Agnieszka Wolny-Hamkało – pisarka urodzona w 1979 we Wro- cławiu. Opublikowała powieści Zaćmienie (Czarne 2013), 41 utonięć (Iskry 2015) i Moja córka komunistka (W.A.B. 2018). Wydała także tom szkiców Inicjał z offu (Iskry 2013), poemat Nikt nas nie upomni (Hokus-Pokus 2016) oraz dziewięć książek z wierszami: Mocno poszu- kiwana (1999), Lonty (2001), Gospel (2004), Ani mi się śni (2005), Spamy miłosne (2007), nikon i leica (2010), Borderline (2013), Występy gościnne (2014), Panama smile (2017). Jest także autorką dwóch książek dla dzieci: Nochal czarodziej (2007) (il. Antoni Wajda), Rzecz o tym, jak paw wpadł w staw (2011) (il. Józef Wilkoń) oraz redaktorką pięciu antolo- gii opowiadań. Autorka sztuk teatralnych, m.in. Dzień dobry wszyscy umrzemy, Nad rzeką, której nie było, Wyzwolenie: królowe, Wichrowe Wzgórza non fiction. Felietonistka „Przeglądu” i „Rymsa”. Jej wiersze przełożono na piętnaście obcych języków. Nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia, Nagrody Mediów Publicznych Cogito i Nagrody Polskiej Sekcji IBBY (otrzymała wyróżnienie IBBY za książkę Nikt nas nie upomni). Laureatka nagrody Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Ku- ratorka literacka Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania. Miesz- ka we Wrocławiu. W lutym ukazała się jej nowa książka Lato Adeli.
After the Second World War, discussions erupted concerning the character and legitimacy of art, including poetry. The famous line by Theodore Adorno, saying that writing poetry after Auschwitz is impossible, was frequently debated. However, should the silence of poetry be the answer to genocide? Polish poets also joined this international discussion. The painful paradox was most prominently displayed by the attitude of Tadeusz Różewicz, who simultaneously wrote and emphasized the moral ambiguity of “writing poems after Oświęcim”. He posited that the cultural inheritance did not prevent the moral and material ruin, and if so, then the death of fundamental values should be accompanied by the complete collapse of the higher human activities that are based on these values. Every poem that emerges after this upheaval of the world thus far participates in the creation of falsehood; it is another element upholding the appearances that everything is the same as it once was. This poet of the second half of the twentieth century stood in a morally ambiguous position, allowing himself a voice when so many people had been deprived of their own voice. Tadeusz Różewicz, noting the “death of poetry”, did not put down his pen. Zbigniew Herbert takes a completely different stance on this issue. The purpose of this study is the analysis of works that provide insight into Zbigniew Herbert’s thoughts on the subject of the role of art. This examination focuses on Herbert’s work from the 1950s (his first two collections: Chord of Light and Hermes, Dog and Star).
Podstawą materiałową artykułu jest notes Adama Asnyka, który przechowuje Biblioteka Jagiellońska w Krakowie (Oddział rękopisów, sygn. 7185 I, numer inwentarzowy 16261). Zawiera 56 kart zapisanych po stronach recto i verso. Asnyk notował w nim wyrazy, które się rymowały. Używał notesu z gotowymi zestawieniami rymów jako pomocy podczas pisania wierszy. Lista tych wyrazów wykazuje wysoką frekwencję słów przyswojonych z łaciny, greki oraz zapożyczeń francuskich. Dotyczą pojęć abstrakcyjnych, kultury antyku, klasyki literackiej i nazw własnych, które się odnoszą do geografii świata i historii powszechnej. Oznacza to intelektualny i inteligencki model poezji. W zestawieniach słów częste są asocjacje wskazujące na ironiczną postawę poety wobec romantyzmu. Rymy nie tworzą przypadkowych układów słów o podobnej fonetyce, ale stanowią pola gramatyczne i semantyczne. Analiza notesu Asnyka pozwoliła na sformułowanie wniosków, że: 1) wbrew ustaleniom wersologów Asnyk używał w rymach form gramatycznych nieodmiennych (bezokolicznik, przysłówek); 2) rym niedokładny w polskiej poezji pojawił się wcześniej, niż dotąd sądzono (koniec XIX w.).
EN
The material basis for the article was Adam Asnyk’s notebook, which is presently owned by The Jagiellonian Library in Kraków (Manuscript Archive, 7185I, no. 16261). The notebook contains 56 pages handwritten by Asnyk on both sides of a sheet. Asnyk wrote down the words which rhymed. He made use of the notebook when he needed set rhymes as a tool while composing poems. The list of these words demonstrates a high frequency of words borrowed from Latin, Greek, and French. They apply to abstract nouns, antiquity, literary classics, as well as proper nouns related to world geography and history. All indicates the intellectual and intelligentsia model of his poetry. The sets of words often included associations which emphasised Asnyk’s irony towards Romanticism. The rhymes were not accidental sets of words phonetically similar but instead they indicated grammatical and semantic fields. The analysis of Asnyk’s notebook enabled the following conclusions: 1) in spite of some scholars’ opinions, in his rhymes Asnyk used noninflectional grammatical forms (infinitives, adverbs); and 2) partial rhyme in Polish poetry had appeared earlier than it was commonly assumed (the end of the 19th century).
Andrzej Hejmej, in one of his books devoted to the relationship between literature and music, poses important questions, namely “How does literature seduce music? And at the same time, how does music use literature? Why music pieces adapt works of literature? How do they coexist?”. The author also adds that “these questions only seem to be easy, but there is no universal answer.” The abovementioned issues are the subject of the present article. The research is conducted from the perspective of literary studies, including genological and, most importantly, versificational issues. The notions of musicality and vocality, which stem from linguistic order and are present in the work of the poets from the circle of Mickiewicz, which were adopted by Stanisław Moniuszko in his music, also seem to be important in this context. The article focuses on texts by poets who are not frequently analysed from this perspective, such as Jan Czeczot, Aleksander Chodźko, Antoni Kolankowski, Teofil Lenartowicz, Józef Massalski, Wincenty Pol, Jan Prusinowski, Władysław Syrokomla, Stefan Witwicki, Jan Zachariasiewicz, Józef Bohdan Zaleski.
Praca przedstawia próbę refleksji nad naturą refrenu poetyckiego, który w powszechnej świadomości odbiorców literatury jest głównie powtórzeniem. Autor przekonuje, że stanowi on jednak nie tyle powtórzenie czy powrót, ile przede wszystkim formę tożsamości, która nie jest identyczna. Aby zilustrować tę tezę, przywołuje i omawia jedną ze znanych ballad skandynawskich, a następnie pokazuje, jak semantyka refrenu zmienia się wraz z rozwojem tekstu.
EN
The paper reflects upon the nature of the poetic refrain, which in common understanding is mainly a repetition. The author of the paper is convinced that the refrain is not only a repetition or a return, but first and foremost a form of identity that is not identical. To illustrate the thesis, the author recalls and discusses one of common Scandinavian ballads and demonstrates that the semantics of refrain changes as the text develops.
Life is a journey as long as a man is set to absorb the world, to accept it in its diversi-ty and richness. Zbigniew Herbert often expresses the conviction regarding the “inex-haustible splendour of the world”, and admits that he is “seduced by the beautiful and diversified world” (A Prayer of Mr. Cogito – the Traveller). Both the real and the meta-phorical travelling understood as getting to know – exploring – learning anew, are the domain of the Ionian philosophers. No wonder that the philosophy of Ionian thinkers serves Herbert as the incessant source in his intellectual peregrinations. In this article we explore some interconnections between the aforementioned tradition and Herbert’s work.
This paper attempts to characterise generally the poetic legacy of Stanislaw Kostka Potocki. In several books of the Public Archives of Potocki’s family one can found mainly unpublished poetical works preserved in various forms: autographs, copies controlled by the author and his fair copies or copies made by secretaries. Some of the texts are unfinished, others are carefully refined, however, preserved number of variants and correction versions of concrete works give opportunity to analyse the author’s workshop. First of all, it seems that these are the original texts, although there are many problems associated with their attribution. On the basis of the preserved materials, it can be assumed that Stanislaw Kostka Potocki could have prepared some of his poems for publication.
The paper discusses two twentieth-century theoretical-literary concepts regarding broadly understood versology, pioneering expressions of new way of thinking of versification based on enjambment (i.e., the continuation of a sentence without a pause beyond the end of a line, couplet, or stanza) rather than on meter. By investigating the role of enjambment according to Giorgio Agamben and Adam Kulawik, the paper refers to transformations that have taken place in perceiving this prosodic phenomenon over the past decades, i.e., how verse has changed by transitioning to non-numerical (so-called free) composition from meter and equivalence.
PL
Tekst omawia dwie dwudziestowieczne koncepcje teoretycznoliterackie z zakresu szeroko rozumianej wersologii będące pionierskim wyrazem formowania się nowego sposobu myślenia o wersyfikacji opartego nie na studiowaniu metryki, lecz na uznaniu istotnej roli, jaką we współczesnych tekstach poetyckich pełni niezgodność członowania składniowego i wierszowego określana mianem przerzutni. Przyglądając się roli przerzutni w koncepcjach Giorgia Agambena i Adama Kulawika, odnosi się zarazem do przemian, jakie zaszły w myśleniu o tym zjawisku prozodycznym na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, czyli do tego, jak zmienił się wiersz, odchodząc od prymatu metru i ekwiwalencji na rzecz kompozycji nienumerycznej (tzw. wolnej).
This article attempts to highlight relationships between poems from the collection Vade-mecum and Norwid’s epistolography. These ties manifest not only on the genetic level, but also in terms of themes as well as stylistic and lexical elements (including key words), primarily with regard to the use of communication structures. What draws attention in these poems is the use of dialogue and the incorporation of colloquial and epistolographic phrases.In his letters, on the other hand, the poet displays a predilection for saturating certain passages with formulas and expressions of distinctly poetic character.
PL
Artykuł stara się pokazać związki i relacje, jakie łączą wiersze ze zbioru Vade-mecum z epistolografią Norwida. Relacje ujawniają się nie tylko poziom genetycznym, ale także tematycznym, stylistycznym, leksykalnym (w tym dotyczącym słów-kluczy) i przede wszystkim w zakresie wykorzystywania struktur komunikacyjnych. W przypadku wierszy zwraca uwagę dialog oraz sięganie po formuły potoczne i epistolograficzne, zaś jeśli chodzi o listy skłonność poety do przesycania przynajmniej niektórych ich fragmentów formułami i zwrotami o wybitnie poetyckim charakterze.
From various directions voices come about the decreasing effect of the homily on living choices and attitudes of the listeners to these homilies. Pope Benedict XVI in his apostolic adhortation Sacramentum Caritatis on the Eucharist, the source and peak of the Church’s life and mission, reminds: “Given the importance of the word of God, the quality of homilies needs to be improved” (Sacramentum Caritatis 46). New challenges may be met by literature, which is consistent with the indications of the Vatican Council II: “Literature and the arts are also, in their own way, of great importance to the life of the Church” (Pastoral Constitution on the Church in the Modern World Gaudium et Spes 62). The Council Fathers’ words open new horizons and broad possibilities before literature, and especially before lyric poetry in homily preaching.
The aim of the article is to outline the basic critical possibilities that visual and linguistic art can have in the world of anthropocene. Referring to, among other things examples of the so-called slick images by Susan Schuppli and poems by Polish poet Kacper Bartczak I look at images in digital and poetic media. I am interested in the differences between an artistic activity in which inhuman actors play an important role and one in which the main initiator is still a human being, trying to place human language and human artifacts in the network of biological-technological transformations.
PL
Celem artykułu jest zarysowanie podstawowych możliwości krytycznych, jakimi może dysponować sztuka wizualna oraz językowa w świecie antropocenu. Odwołując się do m.in. przykładów tzw. śliskich obrazów Susan Schuppli oraz wierszy polskiego poety Kacpra Bartczaka przyglądam się obrazowaniu w mediach wizualno-cyfrowych oraz piśmienno-poetyckich. Interesują mnie różnice między artystycznością, w której istotną rolę odgrywają nieludzcy aktorzy oraz artystycznością, w której nadal głównym inicjatorem działań jest człowiek, usiłujący umieścić ludzkie artefakty w sieci przekształceń biologiczno-technologicznych.
The article is raising the refugees issue in reference to the poem Ukraine Hotel by Bohdan Zadura, published in his book Final touch (2014). The poem was written as a spontaneous reaction on the pacification of the Maidan in Kiev in February 2014. Therefore the author of the article is sketching wide contextual background, she recalls reportages, essays and interviews which explain the core of the conflict. The article collects materials useful during school lessons asking the questions: who is (or who can be) a refugee and if I am ready to welcome such a person under my roof?
PL
Tekst podejmuje problem uchodźczy w odniesieniu do wiersza Bohdana Zadury Hotel Ukraina z tomu Kropka nad i (2014). Wiersz został napisany jako spontaniczna reakcja na pacyfikację kijowskiego Majdanu w lutym 2014, dlatego autorka szkicuje szerokie tło kontekstowe, przywołując reportaże, eseje i rozmowy, które przybliżają sedno konfliktu. Tekst gromadzi zatem materiały do lekcji na temat: kim jest (lub może być) uchodźca i czy ja sam(a) jestem gotowy(a) przyjąć taką osobę pod swój dach?
Recently, literary journalism has become a critical genre of Polish literature. Its growing popularity has also resulted in a significant number of studies, comments and analyses devoted to both individual works or specific authors, as well as more universal problems concerning all representations of the genre. Among the most frequently discussed issues, one can mention the case of the literariness of reportage, acceptable (?) elements of fiction, or the boundaries of the genre. In addition, many literary and press experts also analyse reportages regarding subject matter, functions, composition or style. The latter issue, i.e. the stylistics and linguistic structure of reportage, is the least frequently discussed. On the one hand, this is understandable. After all, each artist has their style and language, and the right to use various artistic means generally used in epics was granted to reportage a long time ago. On the other hand, however, it is impossible to resist the impression that researchers have neglected the problem of reportage style, that the same phrases are constantly repeated in reviews or analyses of works belonging to this genre. Journalists are praised for being restrained and laconic. These features are manifested by their avoidance of adjectives and favouritism towards nouns and verbs, prioritising storytelling over description, focusing on and giving voice to the individual, and maintaining a dynamic narrative pace (achieved by appropriate proportions of single and complex sentences and coordinates). All these features allow us to presume that there may be a general style of Polish literary journalism, which is why it is worth asking questions about it. This article will be devoted to one specific rhetorical figure, namely enumeration. I think it has a unique function in Polish reportage and has a special structural affinity with it. Reporters extremely often use it: it was Ryszard Kapuściński’s “favorite ploy” (as noticed by J. Jastrzębski, B. Nowacka and Ziątek or M. Horodecka), it is Wojciech Tochman’s “hallmark” (M. Wiszniowska), in Hanna Krall’s works it dominates on a par with repetition (M. Ratajczak). Furthermore, Artur Rejter states that the enumeration is “a very characteristic exponent of the precision of the description of travel reportage texts”. However, the prevalence of enumeration in Polish reportage is not the only reason why the relationship between the rhetorical figure and the genre seems worth closer examination and discussion. Enumeration can be both the domain of chaos and order; it combines the general and the detailed, can reveal excess and deficiency, and can present a unique view and a supra-individual, universal perspective, just like a reportage. The aim of this article is to check whether enumerations appearing in reportage differ in structure, function or frequency of occurrence from those appearing in other literary genres. This research will be conducted based on the works of three Polish reporters: Hanna Krall, Ryszard Kapuściński and Krzysztof Kąkolewski. Comparison of reportage and drama, poems, novels and short stories published by these authors will, I hope, indicate whether the roles of enumeration are reserved for one genre or universal in both fiction and non-fiction literature. Or, journalism and literature, would mean that the boundary between them isn’t style.
PL
Reportaż stał się w ostatnich latach kluczowym gatunkiem polskiego życia literackiego. Jego rosnąca od kilku dekad popularność zaowocowała również znaczącą liczbą badań, komentarzy i analiz poświęconych zarówno pojedynczym utworom czy konkretnym autorom, jak i bardziej uniwersalnym problemom dotyczącym wszystkich reprezentacji gatunku. Wśród tych najczęściej poruszanych zagadnień można wskazać choćby kwestię literackości reportażu, dopuszczalne (?) elementy fikcji czy też granice gatunku. Wielu literaturoznawców oraz prasoznawców analizuje reportaże również pod względem tematyki, funkcji, kompozycji czy stylu. To ostatnie zagadnienie, tj. stylistyka i językowe ukształtowanie reportażu, jest jednak najrzadziej poruszane przez badaczy. Z jednej strony jest to zrozumiałe: w końcu każdy twórca ma swój własny styl i odrębny język, a prawo do korzystania z rozmaitych środków artystycznych ogólnie stosowanych w epice zostało przyznane reportażowi już bardzo dawno temu. Z drugiej jednak strony nie sposób oprzeć się wrażeniu, że problem stylistyki reportażu został przez badaczy zaniedbany, że w recenzjach czy analizach utworów zaliczanych do tego gatunku powtarzają się nieustannie te same frazy. Dziennikarze są chwaleni za powściągliwość i lakoniczność (co przejawia się w unikaniu przymiotników i faworyzowaniu rzeczowników oraz czasowników), przedkładanie opowiadania nad opis, skupienie się na jednostce i oddanie jej głosu, utrzymywanie dynamicznego tempa narracji (osiąganego dzięki odpowiednim proporcjom zdań pojedynczych oraz złożonych podrzędnie i współrzędnie). Te wszystkie cechy pozwalają domniemywać, że może jednak istnieje jakiś ogólny styl polskiego reportażu, dlatego też warto zadawać pytania o to, jakie są jego właściwości i z czego one wynikają. Niniejszy artykuł jest poświęcony jednej konkretnej figurze retorycznej, która, moim zdaniem, pełni wyjątkową funkcję w polskim reportażu i którą łączy z nim szczególne strukturalne pokrewieństwo. Mowa o enumeracji. Jest ona wyjątkowo często i chętnie wykorzystywana przez reporterów: była „ulubionym chwytem” Ryszarda Kapuścińskiego (co zauważają choćby J. Jastrzębski, B. Nowacka i Z. Ziątek czy M. Horodecka), jest „znakiem rozpoznawczym” Wojciecha Tochmana (M. Wiszniowska), u Hanny Krall dominuje na równi z powtórzeniem (M. Ratajczak). Artur Rejter stwierdza zaś, że wyliczenie jest to „bardzo charakterystyczny wykładnik precyzji opisu tekstów reportażu podróżniczego”. Powszechność występowania enumeracji w polskich reportażach to jednak nie jedyny powód, dla którego związek pomiędzy figurą retoryczną a gatunkiem wydaje się warty bliższego zbadania i omówienia. Wyliczenie bywa bowiem zarówno domeną chaosu, jak i porządku, łączy w sobie ogół i szczegół, może ujawniać nadmiar i niedostatek, służyć zaprezentowaniu jednostkowego spojrzenia oraz ponadindywidualnej, uniwersalnej perspektywy. Tak samo jak reportaż. Celem niniejszego artykułu będzie zatem sprawdzenie, czy wyliczenia występujące w reportażach faktycznie się różnią, czy to pod względem budowy, funkcji, czy częstotliwości występowania od tych pojawiających się w innych gatunkach, a nawet rodzajach literackich. Badania te zostaną przeprowadzone na podstawie twórczości trojga polskich reportażystów: Hanny Krall, Ryszarda Kapuścińskiego i Krzysztofa Kąkolewskiego. Porównanie reportaży oraz dramatu, wierszy, powieści i opowiadań (opublikowanych przez każdego z tych autorów) pozwoli, mam nadzieję, na wskazanie, czy role, które enumeracja może odgrywać w reportażach, są zastrzeżone do tego jednego gatunku, czy jednak okażą się uniwersalne i wykorzystywane są w równym stopniu przez literaturę fikcjonalną i niefikcjonalną. Bo – czy granica między dziennikarstwem i literaturą przebiega w zupełnie innym miejscu niż stylistyka?
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.