The subject of the article was a comparative analysis of the Icelandic völva and the witch in former Poland. Information contained in Iceland sagas and Polish folk tales have proved the relationship between witches and nature. The image, accessories and magic practices of both witches were consistent with the above hypothesis. Nature as a space was a unique area from which witches could draw their power and obtain ingredients for magical treatments. Therefore, from environmental criticism point of view, witches are characters that use the nature to influence human life. Belief in witches made them intermediaries in man's relationship with the surrounding landscape.
PL
Przedmiotem artykułu jest analiza porównawcza postaci islandzkiej völvy i staropolskiej czarownicy. Islandzkie sagi i staropolskie podania ludowe jasno wskazują, że Informacje zawarte w islandzkich sagach i staropolskich podaniach ludowych udowodniły związek wiedźm z naturą. Zarówno wizerunek, jak i utensylia oraz praktyki magiczne obydwóch czarownic pozostawały w zgodzie z powyższą hipotezą. Natura, jako przestrzeń stanowi wyjątkowy obszar, z którego czarownice mogły czerpać swoją moc oraz pozyskiwać składniki do zabiegów magicznych. Z punktu widzenia krytyki ekologicznej wiedźmy to postaci wykorzystujące przyrodę również do wywierania wpływu na człowieka. Wiara w czarownice spowodowała, że stały się pośrednikami w relacji człowieka z otaczającym go krajobrazem.
With the examples of green peas and cabbage, two vegetables commonly grown and consumed in the Polish village in former times, the article discusses folk means of augmenting the fecundity of plants. The analysis is based on the rich 19th- and 20th-c. material (diverse text of folklore, as well as accounts of beliefs and practices) from the database of Dictionary of Folk Stereotypes and Symbols, the volume devoted to plants being now in preparation. The actions designed to render cabbage heads big and hard, and pea pods full, were above all religious and/or magical in nature and were predominantly based on the creative power of language. The “vegetative force” derived from several spheres, among others the sphere of the sacred (God, Jesus, the Holy Mother, the saints cultivating the farmer’s land and thus ensuring good harvest), the “cosmos” (e.g. stars and phases of the Moon, marking the (un)favourable sewing time), wildlife (e.g. other plants grown to turn away spells), humans and the human body (e.g. fertility dances that triggered and transmitted vital forces).
PL
Autorka na przykładzie grochu i kapusty – dwóch warzyw powszechnie uprawianych i spożywanych dawniej na wsi polskiej – omawia ludowe sposoby wpływania na plenność roślin. Za podstawę analizy przyjmuje bogaty materiał XIX- i XX-wieczny (różnogatunkowe teksty folkloru oraz zapisy wierzeń i opisy praktyk), pochodzący z kartoteki Słownika stereotypów i symboli ludowych, którego tom Rośliny jest obecnie opracowywany.Zabiegi mające sprawić, że głowy kapusty będą duże i twarde, a strączki grochu pełne, miały przede wszystkim charakter religijny i/lub magiczny i w dużej mierze oparte były na wierze w sprawczą moc słowa. Źródłem „mocy wegetacyjnej” mogło być kilka sfer, m.in.: sacrum (np. Bóg, Pan Jezus, Matka Boska i święci uprawiający w kolędach ziemię gospodarza i tym samym zapewniający obfitość plonów), „kosmos” (np. gwiazdy i fazy księżyca wyznaczające korzystny/niekorzystny czas siewu), przyroda (np. inne rośliny sadzone na zagonach dla odwrócenia uroków) oraz człowiek i jego ciało (np. tańce na urodzaj wyzwalające i przekazujące siły witalne).
Autorka prezentuje obrzędy i zwyczaje pogrzebowe związane ze śmiercią człowieka z terenów Lubelszczyzny. W wierzeniach ludowych na omawianym terenie istniały przepowiednie wróżące nadejście śmierci. Wynikały one z sposobów zachowania się niektórych zwierząt, ptaków, ze spadaniem przedmiotów, dziwnych odgłosów, ze snów itp. W momencie śmierci domownicy gromadzili się przy posłaniu konającego, odmawiając modlitwy i zapalając gromnicę, którą mu wkładano do ręki. Przedłużające się konanie starano się skrócić, kropiąc konającego święconą wodą, okadzając święconymi ziołami i dzwoniąc dzwoneczkiem nad konającym. Stosowano też praktyki magiczne. Po zgonie zamykano nieboszczykowi oczy, obmywano ciało i ubierano go. W domu, gdzie leżał zmarły, zasłaniano okna i lustro czarną chustką i zatrzymywano zegar. Krewnych i znajomych zawiadamiano o śmieci w ten sposób, że posyłano po wsi witkę (skręconą brzozową gałązkę), drewnianą pasyjkę lub obrazek święty. Wyprowadzanie zwłok odbywało się w trzecim dniu po śmierci. Po wyniesieniu trumny otwierano drzwi, okna, szafy, skrzynie, wrota stodół i stajni, aby bydło nie wyzdychało. Zmarłego sąsiedzi i znajomi odprowadzali zwykle do krzyża lub kapliczki. Tam żegnali go modlitwą. Po tej ceremonii część ludzi wracała do domu, reszta towarzyszyła w jego ostatniej drodze na cmentarz. Po powrocie do domu urządzano przyjęcie zwane „stypą” lub „konsolacją” wyprawiane przez rodzinę zmarłego.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.