Prywatne firmy wojskowe coraz szerzej wypierają z rynku regularne armie. Działają one w takich obszarach jak np.: wywiad, analiza ryzyka, szkolenie personelu, zaopatrzenie, transport, ochrona osób i mienia, a także walka zbrojna. Z ich usług korzystają państwa, organizacje humanitarne oraz ONZ. Ta swoista symbioza armii i tego typu podmiotów powoduje wywieranie niekorzystnego wpływu na politykę określonych państw. Bywa też, że lobbing tych firm jest skuteczny w zakresie uchwalanego prawa, co ma swoje odzwierciedlenie w realizowanych zamówieniach i osiąganych zyskach. Firmy te rosnąc w siłę, wspierają wojnę, a nie pokój; jednocześnie są nietykalne i bezkarne w swoim działaniu. Są liczącymi się podmiotami w międzynarodowych stosunkach militarnych, ograniczając działalność sił zbrojnych państw. Dlatego należy ukrócić ich działania przez większą realizację zadań militarnych przez wojsko.
EN
Private military companies are increasingly replacing regular armies from the market which means that the state’s monopoly of the use of force has been broken. They operate in such areas as intelligence, risk analysis, personnel training, procurement, transport, protection of persons and property as well as armed struggle. States and international organizations benefit from their services which has a negative impact on international policy of some countries. It also happens that the lobbying of these companies is effective in terms of the law passed, which is reflected in the orders placed and profits achieved. Private military companies gain strength, promote war rather than peace and are untouchable getting away with impunity. By growing in power and becoming important players in international military relations, they often limit the democracy and military activity of states. Therefore, their actions must be curtailed by greater involvement in performing military tasks.
Secesja Katangi, jednej z prowincji w Kongu i udział polskich najemników w walkach z siłami ONZ (ONUC) i rebelią ludu Baluba są w Polsce mało znane. Nieco światła na ten zapomniany okres rzucają opublikowane wspomnienia Jana Zumbacha i Rafała Gana-Ganowicza. Istnieją jednak materiały archiwalne, które pozwalają zdecydowanie szczegółowiej zapoznać się z liczbą Polaków uczestniczących w wydarzeniach w Kongu. Takimi źródłami do okresu rebelii Simbow już nie dysponujemy, informacje na ten temat można zaczerpnąć tylko z pamiętników wspomnianych polskich najemników. Ciekawostką jest, że pierwszy z nich, Jan Zumbach, postarał się o pewną dezinformację co do personaliów swoich polskich kolegów uczestniczących w wydarzeniach. Mimo trudności w badaniach udział byłych żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w walkach w Katandze i później w Kongu z komunistyczną rebelią zasługuje na uwagę historyków.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.