Pracownicy utrzymania ruchu są najlepszymi na świecie strażakami, siedzą i grają w karty, a jak tylko coś się stanie - biegną gasić pożar. Czy znacie te powiedzenie? A może ma ono zastosowanie w waszych zakładach? Jeśli tak - czas na wprowadzenie prewencji, ponieważ lepiej zapobiegać niż leczyć, a w konsekwencji... płacić.
Najlepsi operatorzy traktują swoje maszyny bardzo osobiście. Łączy je z nimi uczucie podobne do tego, jakim filmowy kowboj darzy swojego konia. Widać to choćby na zdjęciach, które operatorzy publikują na portalu stowarzyszenia OPERATOR. Jednak z każdą maszyną trzeba się kiedyś rozstać.
Priorytety pracowników produkcji i działu utrzymania ruchu są ze sobą sprzeczne, co często prowadzi do konfliktów i utrudniania sobie pracy nawzajem. Bardzo ważne w tej sytuacji jest znalezienie wspólnego języka tych działów oraz wytłumaczenie im, że pomimo odmiennych zadań, muszą osiągnąć wspólny cel - zysk firmy. Warto w tym celu przeprowadzić proste szkolenie i rozegrać między nimi... mecz.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.