The article analyses the varied functions and ways of application of the clown and circus motifs in the more than 54-year-long history of the Théâtre du Soleil. Clowns have passed into the theatre of Ariane Mnouchkine from the “sources” of her theatre inspiration: from Oriental forms, commedia dell’arte, and fair spectacles, from the pedagogic practice of Jacques Lecoq as well as from the space of the abandoned Montmartre (former Médano) circus, where the Thèâtre du Soleil, homeless back then, set the action of A Midsummer Night’s Dream (1968). In later productions, clowns reappeared as constitutive elements of the world represented on stage in two guises: as jesters in glimpses of the revolutionary cabaret in Mephisto (1979) and as a kind of buffer introducing new qualities of experience in the instalments of the Shakespearean cycle. In each instance, the personages of clowns in performances of the Théâtre du Soleil broaden the dimensions of the world represented on stage; revealing its complexity and opacity, they become signs of pure theatricality and expose to view numerous paradoxes that can be seen at the individual, social, and transcendent level.
PL
Tekst stanowi analizę różnorodnych funkcji i sposobów zastosowania motywów klauna i cyrku w ponad pięćdziesięcioczteroletniej historii Théâtre du Soleil. Klauni przenikali do teatru Ariane Mnouchkine zarówno ze „źródłowych” dla jej sztuki inspiracji teatralnych: form orientalnych, komedii dell'arte i jarmarku, z praktyki pedagogicznej Jacques’a Lecoqa, jak i z przestrzeni – opuszczonego cyrku Montmartre (dawnym Médrano), w którym bezdomny wówczas Théâtre du Soleil umieścił akcję Snu nocy letniej (1968). W kolejnych spektaklach klauni jako elementy konstytutywne świata przedstawionego powracali w dwóch formach: klauna politycznego – w obrazach kabaretu rewolucyjnego w Mefisto (1979) oraz jako swoisty bufor – wprowadzający nowe jakości doświadczeń w poszczególnych ogniwach cyklu szekspirowskiego. Za każdym razem postaci klaunów w spektaklach Théâtre du Soleil w znacznym stopniu poszerzają wymiary świata przedstawionego, ujawniają jego złożoność i nieprzeniknioność, stają się znakiem czystej teatralności i pozwalają wydobyć rozliczne paradoksy dostrzegalne zarówno w perspektywie indywidualnej, społecznej, jak i transcendentnej.
Although carnival as a social phenomenon has been virtually eliminated from cultural life, carnivalesque imagery seems to pervade a lot of contemporary writing. In Thomas Ligotti’s “The Last Feast of Harlequin” a modern winter festival turns out to be only a mask for a sinister underground anti-fertility rite. The article explores the ways in which horror literature uses carnival’s transgressive potential and leading images to create an ambivalent space of chaos, evil, and perversity. In a truly grotesque reversal of carnival spirit, the Bakhtinian rejuvenating laughter is replaced by a mourning chant and celebration of “many shapes of death.” What is more, the dark ceremony in the story may be seen as an enactment of the narrator’s own pathological obsessions and private terrors. By revealing a contemporary festival’s hidden meaning and function, the story seems to comment upon the very process of the cultural suppression of carnival and gothic fiction’s subsequent appropriation of various cultural abjections framed in carnival’s ambivalent aesthetics.
PL
Mimo że karnawał jako zjawisko społeczne został niemal zupełnie wyeliminowany z życia kulturalnego, elementy karnawałowej estetyki odnaleźć można w wielu współczesnych tekstach literackich. W opowiadaniu Thomasa Ligottiego „The Last Feast of Harlequin” karnawałowe święto okazuje się jedynie maską dla ponurego, podziemnego rytuału. Celem niniejszego artykuł jest przedstawienie jednego ze sposobów, w jaki literatura horroru wykorzystuje transgresję i karnawałową poetykę do tworzenia własnej ambiwalentnej przestrzeni. Przerażający podziemny rytuał wopowiadaniu jest nie tylko groteskowym odwróceniem bachtinowskiego „święta głupców”, ale także odzwierciedleniem osobistych lęków i obsesji narratora. Odsłaniając ciemne aspekty współczesnego świętowania, opowiadanie Ligottiego staje się komentarzem na temat samego procesu marginalizacji praktyk karnawałowych i jednoczesnego pojawienia się poetyki karnawałowej wliteraturze gotyckiej.
The core of the cultural myth of madness is a special treatment of the cognitive perspective of a madman, who “walks before a poet,” destroys established mental conventions, widens the boundaries of cognition, and cuts connections between words and objects that restrain literature. Thanks to the work of Michel Foucault, the author shows changes in the understanding of madness and points out some interpretive shifts between Romanticism and modernity. The author argues that the volume Boże klauny [God’s clowns] by Przemysław Dakowicz is a devaluation of the romantic figure of the “Crazy for God” into a degenerated clown. Dakowicz eagerly refers to biographies of such heroes of the modern world who entirely engaged in issues of art, philosophy, or religion – and stood eye to eye with their own madness: Vaslav Nijinsky, the wife of Thomas Stearns Eliot, Blaise Pascal, Friedrich Nietzsche, and Gunther Liebchen. Importantly, the contemporary crazy-wise do not transcend to spiritual reality, as the romantics did. Therefore, the volume by Dakowicz is weighted down with a symbolic burden of absence, emptiness, and silence. The purpose of the article is to prove that the issue of divine madness in Boże klauny is expanding from a romantic foundation based on general, literary allusiveness, and it refers more to romantic modality than to specific examples.
PL
Rdzeniem kulturowego mitu szaleństwa jest uprzywilejowanie poznawczej perspektywy szaleńca, który „krocząc przed poetą”, rozbija utrwalone konwencje myślowe, rozszerza granice poznania, odcina powiązania łączące słowa z rzeczami, jakie krępują literaturę. Dzięki dziełu Michela Foucaulta Autorka pokazuje zmiany w pojmowaniu szaleństwa i wykazuje pewne interpretacyjne przesunięcia między romantyzmem a nowoczesnością. Autorka stawia tezę, że tom Boże klauny Przemysława Dakowicza jest dewaluacją romantycznej postaci „szaleńca bożego” zastępowanego przez zdegenerowanego klauna. Dakowicz z upodobaniem sięga po biografie tych bohaterów nowoczesnego świata, którzy – angażując się bez reszty w sprawy sztuki, filozofii, religii – stanęli oko w oko z własnym szaleństwem: Wacława Niżyńskiego, żony Thomasa Stearnsa Eliota, Blaise’a Pascala, Friedricha Nietzschego, Gunthera Liebchena. Co istotne, współcześni szaleńcy nie transcendują w kierunku rzeczywistości duchowej, jak czynili to romantycy. Tom Dakowicza zostaje więc dociążony symbolicznym ciężarem nieobecności, pustki i milczenia. Celem artykułu jest ukazanie, że temat szaleństwa w Bożych klaunach rozbudowuje się na romantycznym fundamencie na zasadzie ogólnej, literackiej aluzyjności, odwołuje się w większym stopniu do modalności romantycznej niż konkretnych przykładów.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.