Społeczność rumuńskich Romów jest obecna w większych polskich miastach od początku lat 90. XX wieku. Chociaż ich pobyt uważany był za czasowy, okazało się, że niektórzy przedstawiciele tej grupy mieszkają w Polsce od ponad 20 lat. Przez większość tego czasu byli oni jednak niewidoczni dla polskich władz. Pojawiali się w orbicie ich spojrzenia jedynie sporadycznie i przede wszystkim w związku z próbami usunięcia ich – czy to wydalenia z Polski, czy też eksmisji z zajmowanej przez nich przestrzeni. W niniejszym tekście chciałbym opisać sytuację rumuńskich Romów mieszkających w jednym z polskich miast – we Wrocławiu. Na ich przykładzie chcę pokazać sposoby wykluczania przedstawicieli tej społeczności zarówno ze społeczeństwa jako całości, jak i z przestrzeni publicznej. Opiszę proces marginalizacji rumuńskich Romów (jako przykład działań antyromskich), jak również używannie przepisów prawnokarnych do dyscyplinowania członków tej społeczności i korygowania ich zachowań – tych które polskie społeczeństwo uznało za niewłaściwe lub których po prostu nie chce oglądać. Pokażę zatem, jak wygląda proces wykluczania Romów z zarówno z przestrzeni publicznej, jak i z prywatnej (czy półpublicznej), podam przykłady uprzedzeń oraz przemocy motywowanej ksenofobią, której sprawcami są przedstawiciele polskiego społeczeństwa, opiszę także generalny brak wsparcia dla Romów – ze strony społeczeństwa, instytucji publicznych czy policji. Wszystkie te praktyki i działania prowadzą do pozbawienia przedstawicieli pochodzącej z Rumunii społeczności romskiej mieszkających we Wrocławiu poczucia bezpieczeństwa, bowiem policjanci są przez nich postrzegani (oraz zachowują się) raczej jako oprawcy, którzy przeganiają ich z publicznych miejsc, w których żebrzą, nakładają na nich grzywny oraz konfiskują pieniądze zarobione na ulicy. Jednocze śnienie zapewniają żadnej ochrony przed ksenofobiczną przemocą ze strony społeczeństwa – czy też, by być bardziej precyzyjnym, uznali, że nie będą występowali w roli osób strzegących tę społeczność. Wzmożona kontrola oraz przemoc ze strony przedstawicieli instytucji publicznych wobec społeczności rumuńskich Romów wynika z postrzegania ich (i naznaczenia ich) jako nie-członków społeczności, jako obcych, wobec których mogą być stosowane inne zasady niż w stosunku do przedstawicieli polskiego społeczeństwa.
EN
A Romanian Roma community has been present in the largest Polish cities since the beginning of the 1990s. Although their presence was initially perceived as temporary, some members of this group have now been living in Poland for more than 20 years. However, for much of that time they have been invisible to the authorities, with only occasional exposure, and the main reasons for intervention were an attempt to remove them from the country, or from territory they were living on. In this paper, I would like to describe the situation of Romanian Roma in one Polish city, Wrocław. On their example I present different levels of exclusion from the community and space, describe the process of marginalisation (as a part of anti-Roma practices), as well as the tendency to use criminal law to discipline behaviours which society considers to be inappropriate and which it does not want to see. I’m thus presenting problems of evictions from public and private spaces, cases of prejudice followed by xenophobic attacks performed by representatives of Polish society and general lack of support neither from the general public, social institutions or police. Those practices lead to dep ravation of sense of security of the Roma population in Wrocław as police officers are perceived by them (and behaves) rather as oppressors who chase beggars away, fine them and confiscate money they earned on the street. And they fail in protection Roma community against xenophobic violence form the host society – or to be more precise they decided to abdicate from this role. The control of and state’s violence against the Roma community is made possible by labelling them as non-members of society, as strangers – persons to whom we can apply different rules than to ourselves.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.