Służba zdrowia jest zadłużona po uszy, ale polska farmacja należy do branż, w których należności spłacane są w terminie, a tzw. złe długi należą do absolutnej rzadkości. Polski rynek dystrybucji leków jest bardzo rozdrobniony (ok. 660 podmiotów) i zdominowany przez rodzimy kapitał. Zdecydowanymi liderami wśród dystrybutorów jest pięć największych firm notowanych na giełdzie (łącznie ponad 70 proc. udziału w rynku) – PGF, Farmacol, Prosper, ACP Pharma (poprzednio ORFE) i Torfarm. Wyraźnie w tyle pozostają średnie hurtownie, takie jak niemiecki Phoenix Pharma (9,2 proc.) czy Itero Katowice (3,6 proc.). Z giełdowymi liderami może się równać jedynie kielecki Apofarm ze swoim 13-proc. wycinkiem farmaceutycznego tortu. (abstrakt oryginalny)
Kryzys rosyjski, chaos w związku z reformą systemu opieki zdrowotnej i utrzymywanie sztucznych, urzędowych cen leków obniżyły atrakcyjność polskiej branży farmaceutycznej, zwłaszcza w oczach inwestorów zagranicznych. Dlatego po początkowych sukcesach podczas prywatyzacji pierwszych "Polf", zainteresowanie liczących się inwestorów branżowych wystawionymi na sprzedaż największymi zakładami farmaceutycznymi, "Polfarmą" i "Polfą Tarchomin" niestety zmalało.
Polscy dystrybutorzy leków, jak na razie nie są narażeni na silną konkurencję ze strony zagranicznego kapitału, dzięki temu mogą swobodnie się rozwijać i zdobywać dla siebie ten bardzo przyszłościowy segment rynku. W roku 2005 prognozowany poziom spożycia leków w Polsce szacowany jest bowiem na około 4 mld dolarów, w związku z tym poziom rywalizacji firm zagranicznych i krajowych gwałtownie się podniesie.
Spożycie lekarstw w Rosji utrzymuje się na niskim poziomie. Łączna wartość farmaceutycznego rynku tego kraju jest mniejsza niż w Polsce. Statystyczny Rosjanin na leki wydaje 10-15 dolarów rocznie, podczas gdy w krajach Europu Środkowej jest to kwota rzędu 40-60 dolarów. Oznacza to znaczne perspektywy wzrostu, co powinno zachęcać spółki farmaceutyczne do rozwijania obecności na tym rynku.
Przeanalizowano polski rynek farmaceutyczny. Zwrócono uwagę na rozdrobnienie krajowego rynku dystrybucji farmaceutyków. Załączono dane dotyczące wyników finansowych czołowych hurtowników, sprzedaży farmaceutyków w Polsce w latach 1991-2002, europejskiego rynku aptecznego (sprzedaż w mld opakowań, sprzedaż na jedną osobę), notowań giełdowych spółek farmaceutycznych od 2 stycznia 2001 r. do 22 lutego 2002 r.
Według specjalistów rosyjski rynek leków przekroczył już poziom przedkryzysowy i wszedł w fazę wzrostu. Obecnie można spodziewać się stabilnego rozwoju wszystkich segmentów tego rynku.
Przemiany ekonomiczne w Polsce po roku 1989 przyczyniły się do likwidacji monopolu państwa w obrocie lekami. Dzięki nowym uregulowaniom zaczęły też powstawać prywatne hurtownie farmaceutyczne, które z czasem zdominowały sektor dystrybucji leków, pobudzając rozwój krajowego rynku.
Rynek farmaceutyczny w Rosji wciąż jest silnie uzależniony od importu. Krajowe fabryki długo nie będą stanowiły dlań konkurencji, ponieważ w większości nie są w stanie zaoferować produkcji spełniającej wymagane standardy. W roku 2003 rynek ten osiągnął wartość 5,5 mld dolarów.
9
Dostęp do pełnego tekstu na zewnętrznej witrynie WWW
Prezentowany artykuł przedstawia proces obrotu lekami między podmiotami rynku farmaceutycznego, na którego kształt oddziałuje nowelizacja prawa farmaceutycznego. Proces zależności, jaki został przedstawiony w artykule, ma ukazać drogę przejścia leku przez labirynt prawa, od momentu jego rejestracji do finalnej dystrybucji na rynku farmaceutycznym.(abstrakt oryginalny)
EN
This paper presents the process of turnover the medicaments between pharmaceutical market that is shaped by amendment of pharmaceutical law. Relationship presented in this article is to show the way of medicament through the law maze from the moment of registration to the final distribution in the pharmaceutical market in Poland. (original abstract)
Państwa importujące leki wyprodukowane w Polsce wpływają za pomocą instrumentów polityki ekonomicznej na czynniki decydujące o poziomie rentowności sprzedaży zagranicznych leków na ich rynkach. Celem niniejszego artykułu jest kwantyfikacja istotności czynników tworzących bariery dostępu do rynków państw importujących leki z Polski.
Europejski rynek farmaceutyków zalicza się do grupy najlepiej i najszybciej rozwijających się nie tylko ze wszystkich gałęzi przemysłu, lecz także wśród przemysłów high-tech. Tempo wzrostu produkcji i sprzedaży nie jest tu wprawdzie tak wysokie, jak w przypadku największego na świecie rynku amerykańskiego, ale dynamika w granicach 5-6 procent rocznie też robi wrażenie, zwłaszcza wobec ograniczeń rządowych na refundacje leków.
Charakterystyczną cechą rozwoju sytuacji na międzynarodowym rynku wyrobów przemysłu farmaceutycznego jest rosnąca z roku na rok liczba fuzji i akwizycji firm. Ma to bezpośredni związek z szybko rosnącymi kosztami prowadzenia prac badawczo - rozwojowych oraz wprowadzania nowych leków na rynek.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.