W 1921 r. zwieńczona została budowa Rzeczypospolitej. Traktat ryski kończył zwycięską wojnę z Sowietami, sytuację wewnętrzną stabilizowała uchwalona konstytucja. Jednak do czasu nowych wyborów parlamentarnych Sejm „ustawą przechodnią” zadecydował, że będzie sprawował władzę w „dotychczasowym zakresie”, a Naczelnik Państwa zgodnie z Małą Konstytucją 1919 r. Tymczasem w warunkach pokojowych 1922 r. funkcjonowanie demokracji parlamentarnej pokazało ułomność systemu. Cała władza znajdowała się w rękach Sejmu, rozbitego politycznie, w którym ugrupowania centrolewicy i centroprawicy dysponowały identycznym zespołem złożonym z 216 posłów, podzielonych na liczne kluby rywalizujące ze sobą o wpływy. Nie istniała możliwość powołania rządu koalicyjnego, krajem sterowały więc gabinety pozaparlamentarne. Rola Naczelnika Państwa ograniczona została do wymiaru czysto reprezentacyjnego. System uniemożliwiał kreatywną działalność Józefa Piłsudskiego, musiał prowadzić do konfliktów, zakończonych w grudniu 1922 r. zabójstwem pierwszego prezydenta Gabriela Narutowicza. Rozwaga Piłsudskiego i innych polityków uchroniła kraj od kataklizmu. Demokracja polska wychodziła z przesilenia nadwerężona, chwilowo jednak zwycięska.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.