Do sierpnia 1980 r. niepodważalną władzę w Polsce sprawowała PZPR. Powstanie związku zawodowego „Solidarność” dokonało wyłomu w dotychczasowym monopolu tej partii na władzę i pokazało, że jest wobec niej alternatywa. Sytuacja ta spowodowała z jednej strony przemiany w obrębie PZPR i powstanie struktur poziomych, podjęcie pozorowanego dialogu z nowym podmiotem na scenie społeczno-politycznej, ale jednocześnie prowadzenie w tle przygotowań do siłowej rozprawy. Celem artykułu jest ukazanie tego jak wyglądały wzajemne relacje pomiędzy PZPR a „Solidarnością” w dawnym województwie bydgoskim. Opisano próby rozbijania strajków z sierpnia 1980 r. i wprowadzanie do komitetów założycielskich nowych związków zawodowych ludzi partii, którzy mieli je przejmować, albo doprowadzać do ich organizacyjnego paraliżu. Działania te nie powiodły się ze względu na masowe i autentyczne poparcie dla „Solidarności” ze strony społeczeństwa. Co więcej, PZPR doświadczyła zapaści organizacyjnej, co przejawiało się m.in. masowym odpływem członków partii. Sytuacja pomiędzy obydwoma środowiskami zaostrzyła się wyraźnie w następstwie kryzysu bydgoskiego z marca 1981 r., kiedy to na skutek pobicia przez milicję swoich działaczy „Solidarność” groziła rozpoczęciem strajku generalnego. Strona rządowa zawarła ugodę ze stroną związkową, przez co uniknęła paraliżu kraju, ale skutki tych wydarzeń na wiele miesięcy sparaliżowały jej struktury i uniemożliwiły skuteczne działanie. Sytuację kryzysową w partii przezwyciężono podczas IX nadzwyczajnego zjazdu PZPR, gdzie wezwano jednocześnie do zaniechania jakichkolwiek postaw frakcyjnych i zjednoczenia się wokół kierownictwa partii w celu skutecznej walki z przeciwnikiem politycznym, którego nie nazwano wprost, ale chodziło o „Solidarność”. W następstwie kilka miesięcy później wprowadzono w życie przygotowywany od długiego czasu stan wojenny, który zakończył ostatecznie wzajemne relacje PZPR i „Solidarności”.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.