Church music at the turn of the 18th and 19th centuries was in crisis. The position of the organist in society was devalued, and random people played on the organ. At this point, all books related to the role of music in the church turned out to be extremely necessary, but also those that would allow the candidate who knew the notes to start the organist's service immediately. Bernhard Kothe, music director of the Church of St. Cross in Opole, desire to fill this gap in 1865, while composing a collection of organ companions Melodieen zu dem Oppelner katholischen Gesangbuche. This article is divided into three parts. The first part introduces Bernhard Kothe, his biography and work. The next two will concern the discussed set of organ associations. First, circumstances of the creation and selection of the songs will be presented. In the last part, however, there will be an analysis of the content of the set and the accompaniment proposed by B. Kothe. When looking at the discussed collection of organ works, one should pay attention to the care that the publisher has embraced several realities with his work. The first is the liturgy of the Catholic Church. The ideas of Cecilianism were particularly close to him, after all, he founded a branch of the Cecilian society in Opole. He worked as an organist and music teacher, which allowed him to take care of the needs of church musician, the people, especially young people. Thanks to his efforts, B. Kothe created a work reprinted nine times, which quickly gained popularity. The ideas instilled in Melodieen aroused a wide resonance in the German and Polish-speaking world. B. Kothe also gained followers, as evidenced by the heartfelt thanks in Richard Gillar's chorale.
PL
Muzyka kościelna na przełomie XVIII i XIX wieku przeżywała kryzys. Pozycja organisty w społeczeństwie uległa dewaluacji, a za kontuarem zasiedli przypadkowi ludzie. Niezwykle potrzebne w tym momencie okazały się wszelkie materiały przybliżające rolę muzyki w kościele, ale także takie, dzięki którym znający nuty kandydat mógł od razu rozpocząć posługę organisty. Pragnienie zapełnienia tej luki towarzyszyło Bernhardowi Kothemu, dyrektorowi muzycznemu kościoła św. Krzyża w Opolu, w 1865 roku, podczas komponowania zbioru towarzyszeń organowych Melodieen zu dem Oppelner katholischen Gesangbuche. Niniejszy artykuł dzieli się na trzy części. W pierwszej przybliżona zostanie postać Bernharda Kothego, jego biografia oraz działalność. Dwie kolejne będą dotyczyć omawianego zbioru towarzyszeń organowych. Najpierw przedstawione zostaną idee towarzyszące wydaniu pozycji oraz doboru pieśni. Natomiast w ostatniej części znajdzie się analiza zawartości zbioru oraz akompaniamentów zaproponowanych przez B. Kothego. Przyglądając się omawianemu zbiorowi towarzyszeń organowych należy zwrócić uwagę na troskę, którą wydawca przy pomocy swojego dzieła objął kilka rzeczywistości. Pierwszą z nich jest liturgia kościoła katolickiego. Idee cecylianizmu były mu szczególnie bliskie, wszak założył oddział towarzystwa cecyliańskiego w Opolu. Pracował jako organista i nauczyciel muzyki, co pozwoliło mu zadbać również o potrzeby posługujących, wiernych, a w szczególności młodzieży. Dzięki swoim staraniom B. Kothe stworzył dzieło dziewięciokrotnie wznawiane, które szybko zyskało popularność. Zaszczepione w Melodieen idee wzbudziły szeroki rezonans w świecie niemiecko- i polskojęzycznym. B. Kothe zdobył także naśladowców, czego dowodem są żarliwe podziękowania w chorale Richarda Gillara.
Niniejszy artykuł stanowi refleksję na temat transkulturowego cyklu Róże z ciemności autorstwa Pana Jianfenga, kwestionującego zasadność zastanych hierarchii i opozycji w zakresie języka, kultury i wartości artystycznej. Nie próbując ustalać jednoznacznie „znaczenia” czy „efektu” Róż, artykuł ten skupia się raczej na analizie współzależności różnych wpływów, geografii i artystycznych procesów twórczych, umożliwiających powstawanie tak wielopoziomowych dzieł sztuki. Na podstawie wywiadów przeprowadzonych z Panem, jak również tekstów pochodzących z różnych epok i kręgów, niniejszy artykuł ujawnia szereg ukrytych połączeń, a tym samym ukazuje bezzasadność przekonania o istnieniu jakichkolwiek ściśle definiowalnych granic między kulturami. W końcowej części artykułu uwaga skierowana zostaje na język, a konkretnie na obrazowość chińskiego pisma, w celu rozważenia sposobów zawieszenia tradycyjnych modeli czytania lub rozumienia, aby piękno Róż Pana zostało zaakceptowane w całej ich złożoności.
EN
The paper discusses artist Pan Jianfeng’s transcultural series Roses from the Dark as a reconsideration of hierarchical binaries associated with language, culture, and artistic value. By relinquishing a focus on any “meaning” or “outcome” of Roses, the paper instead considers the communication between Pan’s influences, geography, and artistic process in creating such multilayered works of art. Using interviews with Pan himself, as well as sources across time and space, the paper draws various connections to emphasize the lack of validity in perceived cultural boundaries. Finally, a look at language – and specifically the imagery of Chinese script – considers the ways in which traditional models of reading or understanding must be suspended in order to accept the beauty of Pan’s Roses.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.