Trudno w to uwierzyć, ale nie ma komu ratować świata. Usmażymy się, zaleje nas, huragany zniszczą nam domy, będziemy umierać na pustyni, ponieważ wszyscy chcą budować nowe mieszkania, drogi, leczyć ludzi, produkować coś, co podniesie temperaturę planety, albo to sprzedawać.
Dla klimatu koszenie trawników i przystrzyganie żywopłotów, a nawet większa dbałość o drzewa, czyli tradycyjne dotychczas wyzwania zarządców zieleni w miastach całego świata wyglądają jak odszczurzanie za pomocą miotły.
Czy można zajmować się urządzaniem, pielęgnacją zieleni, nie uwzględniając potrzeb ludzi, którzy z niej korzystają? To niemożliwe. Duża liczba kontaktów telefonicznych, korespondencja tradycyjna i mailowa... wszystko to sprawia, że kluczową kwestią dla sprawnego i efektywnego funkcjonowania zarządu zieleni jest odpowiednia organizacja. Jak się to robi w Zarządzie Zieleni we Wrocławiu?
Kiedy zapraszamy do Wrocławia, miasta o ponad tysiącletniej tradycji, wymieniamy jego liczne atrakcje, czesto nie zdając sobie sprawy, że kilka najważniejszcyh gromadzi wokół siebie jeden zespół parkowy.
Drzewa wymagają ochrony, a w warunkach miejskich mamy do czynienia z palącym problemem - to bezdyskusyjny fakt. Otwarte pozostaje pytanie, jak sią do tego zabrać. Najnowszą propozycję ma Wrocław, który postanowił sformalizować i skatalogować zagadnienie w odniesieniu do miejskich inwestycji.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.