The term „provenance” which describes the history of the ownership of works of art, etymologically originated from Latin, and in Polish meant „origin” or „income”. When it comes to art objects, both terms have a certain correlation – the better-documented the origin, the higher the value of the object, which influences its market price and academic significance. The deliberate falsification of provenance was the result of the desire to make a profit, interest potential buyers in the subject for sale, raise prices or disguise the true fate of the object. Misreading ownership titles led to its unconscious falsification. Provenance studies gained great importance in cases related to war confiscations, plunder, thefts and interiors, as a result of which works were deprived of their origin. Painstaking research is often required in order to restore their history to them. Partially unresolved cases as a consequence of World War II of cultural goods returned in the 1990s under pressure from the Jewish lobby. During conferences in Washington (1998), Vilnius (2000) and Prague (2009), declarations urging museums to review their collections for exhibits of unknown origin or which had gaps in their histories between 1933-1945 were adopted. In 2000, the American Association of Museums [now the American Alliance of Museums - translator’s note] published a handbook of provenance studies, and since 2003 the website The NaziEra Provenance enables American museums to publish the results of such studies. Centres for registering, analysing and seeking war losses and carrying out provenance studies have been founded in Europe, including in Poland. The complicated fate of Polish collections during and after World War II impinge on the scope and need of such studies. Objects transported from German repositories which remained unidentified lost their provenance. Works lent to decorate governmental offices and relocated without the consent of the proprietor were also covered. Recently published catalogues of museum and private collections are examples of reliable provenance studies.
PL
Słowo „proweniencja” określające dzieje własności dzieł artystycznych, etymologicznie wywodziło się z łaciny i przyswojone w języku polskim oznaczało „pochodzenie” lub „dochód”. W kontekście dzieła sztuki oba te znaczenia wykazują swoistą korelację – im lepiej udokumentowane pochodzenie, tym większa wartość dzieła, wpływająca na jego cenę rynkową i znaczenie naukowe. Celowe fałszowanie proweniencji wypływało z chęci zysku, zainteresowania potencjalnego nabywcy przedmiotem sprzedaży, podbicia ceny, lub ukrycia prawdziwych losów dzieła. Błędne odczytanie znaków własnościowych zafałszowywało ją nieświadomie. Badania proweniencyjne zyskały ogromne znaczenie w przypadkach dotyczących wojennych konfiskat, grabieży, kradzieży i przemieszczeń, w wyniku których dzieła zatraciły swoje pochodzenie. Potrzeba często żmudnych badań, by przywrócić im ich historię. Nierozwiązane w pełni sprawy likwidacji skutków II wojny światowej w zakresie dóbr kulturalnych powróciły w latach 90. XX w., pod wpływem nacisków lobby żydowskiego. Podczas konferencji w Waszyngtonie (1998), Wilnie (2000) i Pradze (2009) uchwalono deklaracje wzywające muzea do przejrzenia zbiorów pod kątem muzealiów o niejasnym pochodzeniu lub mające lukę w swojej historii w latach 1933–1945. W 2000 r. Stowarzyszenie Muzeów Amerykańskich wydało podręcznik badań proweniencyjnych, a od 2003 r. na portalu internetowym The Nazi-Era Provenance muzea amerykańskie mogły zamieszczać wyniki tych badań. W Europie, w tym także w Polsce, powstały ośrodki rejestrujące, opracowujące i poszukujące straty wojenne oraz prowadzące w tym kontekście badania proweniencyjne. Skomplikowane losy polskich zbiorów w czasie II wojny światowej i po niej rzutują na zakres i potrzebę takich badań. Przywożone z niemieckich składnic rewindykowane przedmioty, nierozpoznane, zatracały swoją proweniencję. Dotykało to również dzieł wypożyczanych do dekoracji urzędów i przemieszczanych bez zgody właściciela. Przykładami rzetelnych badań proweniencyjnych są ostatnio wydawane katalogi zbiorów muzealnych i kolekcji prywatnych.
2
Dostęp do pełnego tekstu na zewnętrznej witrynie WWW
Dzieje dzieł sztuki są przedmiotem badań proweniencyjnych. Dzięki tym badaniom można wyjaśnić tajemnice pochodzenie obiektu, zanalizować przemiany gustu i upodobań artystycznych, a czasem nawet zidentyfikować postać portretowaną lub ustalić autorstwo dzieła. Pełna, dobrze udokumentowana proweniencja budzi zaufanie i podnosi wartość obiektu. Podawana w odniesieniu do eksponatów muzealnych sprzyja budowaniu odpowiedniej pozycji tych placówek. Wydarzenia II wojny światowej, które wielu milionom ludzi przyniosły cierpienie, utratę dobytku i śmierć, spowodowały również przemieszczenia, rozproszenia i straty dóbr kulturalnych na nieznaną wcześniej skalę. Powojenne próby likwidacji skutków tej wojny nie spełniły pokładanych w nich nadziei, co szczególnie boleśnie odczuły ofiary Holokaustu. W 1998 r. na konferencji w Waszyngtonie poświęconej dziełom sztuki skonfiskowanym przez nazistów podjęto ten problem, sformułowano zasady i cele badań proweniencyjnych. Przegląd ekspozycji i magazynów po to, by rozpoznać obiekty, które w niewyjaśnionych okolicznościach trafiły do zbiorów w latach 1933–1945, rozpoczęły placówki zrzeszone w Stowarzyszeniu Amerykańskich Muzeów. Opracowano odpowiednie poradniki i założono stronę internetową z serwisem dotyczącym muzealiów o nieustalonej proweniencji (http://www.nepip.org). W ślad za muzeami amerykańskimi poszły ośrodki we Francji, Holandii, Austrii, Niemczech, Czechach, a nawet w Rosji. W Polsce także zaczęły pojawiać się inicjatywy mające na celu udostępnienie informacji o zagrabionych kolekcjach i przemieszczonych muzealiach, z razu oddolne, później usankcjonowane powołaniem przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiednich grup ekspertów. Taki właśnie zespół do badań proweniencji muzealiów w polskich muzeach działał przy Departamencie Dziedzictwa Kulturowego w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego od października 2009 roku. Jego zadaniem było zachęcenie muzeów do prowadzenie badań proweniencyjnych i udzielenie merytorycznej pomocy muzeom, a następnie rekapitulowanie wyników. Pierwszy etap prac zespół zakończył w końcu 2010 r. opracowaniem przewodnika, który ma służyć pomocą w prowadzeniu badań proweniencyjnych i sprawdzeniu, czy niektóre z muzealiów nie pochodzą z mienia zrabowanego przez Niemców kolekcjonerom żydowskim. Należy żywić nadzieję, że działania zespołu pobudzą polskich muzealników do opracowania metryk zabytku, elementu niezbędnego do pełnego rozpoznania i prezentacji dzieła sztuki.
This article continues the first part of Provenance studies in Poland published in issue 57 of the “Muzealnictwo” Annual in 2016, and complements the text published two years ago, which was more general and focused on the situation in the USA and Europe. It presents diverse aspects of the topic, through statistical analysis of the situation in our museums and discussing works by Polish authors who tackled the problem of methodology, including first texts on library science and war losses, so-called orphaned works and property of Holocaust victims, and the post-war situation which contributed to the work’s loss of its origin. The article also draws attention to the legal aspects of purchasing artworks without due diligence, as well as to the verification of museum exhibits’ origin before obtaining legal protection for those works which are to be placed under so-called museum immunity. In the literature on provenance studies when examining the provenance of artworks, the increasing role of digital tools, such as the internet or digitisation, has been noted. Attention has also been drawn to the contribution of conservators and their innovative methods which may help determine the origin of an object. Another aspect raised in the text is the issue of the theoretical preparation to conduct provenance studies as well as the education which is already standard in library science faculties, but still a long-awaited subject for students of art history and archiving. Although NIMOZ has already organised day-long workshops for museum professionals, and the University of Warsaw has conducted academic seminars lasting several hours, there is still a long way before reaching the two-term studies offered at the Berlin Open University.
PL
Niniejszy artykuł jest kontynuacją opublikowanej w „Muzealnictwie” 57’2016 części pierwszej Badań proweniencyjnych w Polsce oraz uzupełnieniem tekstu sprzed 2 lat – bardziej ogólnego, skupiającego się na sytuacji w USA i Europie. Prezentuje on różne aspekty tego zagadnienia, zarówno poprzez statystyczne rozpoznanie sytuacji w naszych muzeach, jak i omówienie prac polskich autorów poruszających problemy metodologii, w tym prekursorskich tekstów z dziedziny bibliotekoznawstwa, a także strat wojennych, tzw. dzieł osieroconych i mienia ofiar Holocaustu oraz powojennej sytuacji przyczyniającej się do zatracanie przez dzieła swojego pochodzenia. W tekście zwrócono uwagę na aspekty prawne nabywania dzieł bez zachowania należytej staranności oraz na weryfikację pochodzenia muzealiów przed uzyskaniem ochrony prawnej dzieł, które mają zostać objęte tzw. immunitetem muzealnym. W literaturze na temat badań proweniencyjnych zauważano wzrastającą – w procesie badania proweniencji dzieł sztuki – rolę narzędzi cyfrowych, takich jak internet, czy digitalizacja. Zwrócono także uwagę na wkład konserwatorów i opracowanych przez nich nowatorskich metod, które mogą wspomagać działania mające na celu określenie pochodzenia przedmiotu. Osobnym zagadnieniem poruszanym w tekście jest kwestia przygotowania teoretycznego do prowadzenia badań proweniencyjnych i edukacja, będąca już standardem na kierunkach bibliotekoznawczych, a oczekiwanym przedmiotem w procesie nauczania przez studentów historii sztuki i archiwistyki. Dla muzealników zorganizowane zostały w NIMOZie całodniowe szkolenia, a na Uniwersytecie Warszawskim kilkugodzinne zajęcia akademickie, jednak daleko im jeszcze do dwusemestralnych studiów proponowanych w Berlinie na Wolnym Uniwersytecie.
4
Dostęp do pełnego tekstu na zewnętrznej witrynie WWW