Kryzys to niestety stan, w którym tkwimy od ponad dwóch lat. Zdawać by się mogło, że łańcuchy dostaw „nauczyły się” funkcjonować w kryzysie. Ogólnoświatowa pandemia koronawirusa oraz nagłe zakłócenia, jak zablokowanie Kanału Sueskiego, zatory w terminalu Yantian czy w ostatnich tygodniach również zamknięcie fabryk i magazynów w chińskim Shenzhen, wymusiły konieczność dostosowywania się do trudnej rzeczywistości.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.