Jeszcze niedawno, z badań wyłaniał się obraz Polaka, który ze śpiewem na ustach udaje się do pracy, chwaląc szefa, firmę i oferowane warunki. Ostatnio ten zachwyt jakby zmalał.
Idea cudu gospodarczego wyraźnie porywa Polaków. Wiedzeni wizjonerską koncepcją, gotowi są odkryte atuty i możliwości przekuwać w czyny. Już ponad połowa badanych deklaruje zainteresowanie wizją narodowego zrywu, zmierzającego ku zasobniejszemu i bezpieczniejszemu jutru.
Promocje! Loterie! Bonusy! Atrakcyjne, dostępne, nisko oprocentowane i szybkie pożyczki dla każdego ... Kusząca oferta banków przyciąga coraz więcej klientów. Wielu z nich zapomina jednak przy podpisywaniu umowy zdjąć "różowe okulary" nadmiernego optymizmu.
Wyścig gospodarek, ogromna konkurencyjność i głód sukcesu biznesowych graczy są niezmiennie siłą napędową postępu cywilizacyjnego i rozwoju społeczeństw. Potencjał ludzkiej myśli i energii, zdolność do wizjonerstwa i wynalazczości oraz wytrwałość w dążeniu do celu, decydują o pozycji w pędzącym peletonie. Wiadomo doskonale, że maruderzy nie mają czego szukać w tej rozgrywce.
Na rynku pracy obserwowany jest znaczący przewrót. Po latach wysokich notowań na giełdach zatrudnienia dla specjalistów w dziedzinie marketingu, prawa, ekonomii, ich gwiazda przygasa. Dla wielu przedstawicieli tych zawodów zaczynają się chudsze czasy. Teraz na topie są inżynierowie. A i w najbliższych latach zapowiada się dla nich niezły boom. Dobra koniunktura gospodarcza, szybki rozwój wielu sektorów i znaczacy wzrost liczby inwestycji, wywołują nie słabnące zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych pracowników technicznych.
W dobie ogromnej konkurencji, brutalnych często metod walki rynkowej, roli czarnego PR oraz rosnących wymagań klientów, przebicie się ze swoją ofertą, wyrobienie marki, pozyskanie nabywców towarów i usług, staje się ogromnym wyzwaniem.
Dobra koniunktura gospodarcza wzmogła rywalizację przedsiębiorstw o pozyskanie wykwalifikowanych pracowników. Każda para rąk jest w cenie, ale zwłaszcza na fachowców odbywa się prawdziwe polowanie. To dla ich przyciągnięcia zmianie uległa polityka wizowa USA, dość skwapliwie, mimo wcześniejszych oporów, uchylają się rynki "starej" Unii, wzmaga się ekspansja firm rekrutujących pracowników dla zagranicznych koncernów. W Polsce przez lata przyklaskiwano "wypychaniu" siły roboczej. Teraz ze zdumieniem odkryto problem deficytu kadr.
Zatrudnianie kobiet jest trendy. Ba, postrzegane jest nawet jako poprawne politycznie. Specjaliści przekonują, że podnosi to prestiż przedsiębiorstwa i wpływa korzystnie na jego wizerunek. W opinii 83% badanych przez Komisję Europejską firm, stosowanie strategii równych szans dla obu płci, skutkuje zwiększeniem efektywności i konkurencyjności przedsiębiorstwa.
Polska, tak jak reszta kontynentu, starzeje się w szybkim tempie. Pogarszające się proporcje pracujących do niepracujących niosą ze sobą określone skutki społeczne i ekonomiczne. O ile jednak w Unii opracowuje się kolejne strategie aktywizujące seniorów, u nas nadal najchętniej "wypycha się" ich z rynku pracy.
Janusz Palikot ma misję. Podjął się walki o odzyskanie godności polskiego przedsiębiorcy. Celem jest uczynienie z administracji publicznej atrybutu nowoczesnego państwa, w centrum którego jest obywatel. Impet i determinacja Komisji "Przyjazne Państwo", której przewodzi są, jak na razie, imponujące. Czy przyniosą oczekiwane rezultaty?
Polacy traktują wykształcenie jako jedną z istotnych dróg do zaspokojenia aspiracji i możliwości osiągnięcia wyższego statusu majątkowego, ale przede wszystkim utrzymania się na rynku pracy. Jego znaczenie w życiowym powodzeniu docenia około 90 proc. społeczeństwa.
Przy blisko 15 proc. poziomie bezrobocia (14,9 procent w grudniu 2006 r.) rozpędzona gospodarka zderzyła się z problemem braków kadrowych. Już co dziesiąte nowo utworzone stanowisko czeka na pracownika. Na koniec września 2006 r. urzędy pracy dysponowały 61,7 tysiącami ofert, z czego 17 tys. nie było wykorzystane dłużej niż miesiąc. Uciążliwość, wynikającą z niedoboru wykwalifikowanych pracowników zgłasza obecnie 25 proc. przedsiębiorstw, gdy jeszcze rok temu takie trudności odczuwało 12 proc. firm.