Nowa wersja platformy, zawierająca wyłącznie zasoby pełnotekstowe, jest już dostępna.
Przejdź na https://bibliotekanauki.pl
Preferencje help
Widoczny [Schowaj] Abstrakt
Liczba wyników

Znaleziono wyników: 1

Liczba wyników na stronie
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
Wyniki wyszukiwania
help Sortuj według:

help Ogranicz wyniki do:
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
PL
Cmentarzysko W Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie przechowywane są materiały zabytkowe pochodzące z badań ratowniczych przeprowadzonych w 1987 r. przez Stefana Woydę na cmentarzysku kultury przeworskiej z okresu wpływów rzymskich na stan. 21 w Zaborowie w gminie Leszno, w powiecie warszawskim zachodnim (Ryc. 1). Stanowisko zostało odkryte przypadkowo w 1981 r. podczas obserwacji lotniczych nad obszarem osady hutniczej na stan. 22 w Zaborowie, zlokalizowanej powierzchniowo (Ryc. 2, 3). Cmentarzysko oraz osada położone są na dwóch przeciwległych brzegach niewielkiego cieku wodnego, w odległości ok. 200 m i są prawdopodobnie bezpośrednio ze sobą powiązane. W wyniku badań archeologicznych odkryto pięć silnie zniszczonych obiektów, z których trzy (1, 2a, 2b1) to groby ciałopalne, natomiast pozostałe (2b2, 3) to osadnicze jamy wczesnośredniowieczne. Grób 1, popielnicowy, z pochówkiem mężczyzny zmarłego w wieku maturus–senilis. Wyposażenie pochówku stanowiły: malowany puchar szklany typu Eggers 186 oraz dwa naczynia gliniane – popielnica typu II/3 według T. Liany (1971) i małe naczynie nawiązujące do form doniczkowatych (Ryc. 4–9a.b). Te ostatnie na obszarze kultury przeworskiej spotykane są rzadko, zwykle w zespołach z fazy B2, natomiast w kulturze wielbarskiej występują przez cały okres rzymski (grupa XI w klasyfikacji R. Wołągiewicza 1993). W popielnicowym grobie 2a (dorosły nieokreślonej płci) znaleziono dwustożkowatą popielnicę typu II/2, miseczkę typu VI/2, fragmenty naczynia typu IV/1 zdobionego motywem krokwiowym oraz żelazną sprzączkę typu D1 wg R. Madydy-Legutko (Ryc. 9d–g). Zespół można datować na fazę B2. Podobną chronologię ma jamowy grób 2b1 (infans II–iuvenis), z fragmentem brązowej fibuli kapturkowej typu Almgren 38-39 (Ryc. 9c). Wśród luźnych znalezisk z warstwy humusu na szczególną uwagę zasługuje fragment brązowego lusterka o kolistym dysku z pogrubionym brzegiem, zdobionego koncentrycznymi kręgami (Ryc. 10d). Zbliżony jest on do tzw. puderniczek, zaliczonych do grupy C oraz grupy Ra wg G. Lloyd Morgan (1981), których występowanie na terenie Cesarstwa przypada na I wiek po Chr. Lusterka należą do kategorii importów niezwykle rzadko występujących na terenach środkowoeuropejskiego Barbaricum. Pojedyncze egzemplarze znane są ze stanowisk kultury przeworskiej od fazy A3 późnego okresu przedrzymskiego oraz początku fazy B1 (E. Kaszewska 1982, tabl. 288:1.2; A. Szpunar 1994, tabl. XVIIIb; P. Kurowicz, M. Olędzki 2002, s. 22–23, tabl. XVII:2; M. Pietrzak 2007, s. 144), natomiast z zespołów kultury wielbarskiej z faz B1 i B2 (ostatnio M. Pietrzak 2007). Z humusu pochodzą także fragment żelaznego umba, zapewne typu Jahn 7a/2, oraz część sprężynki fibuli brązowej, zapewne wczesnorzymskiej, być może oczkowatej serii głównej (Ryc. 10c). Stanowisko 21 w Zaborowie zlokalizowane jest w obrębie potężnego skupiska osadniczego wiążącego się z mazowieckim ośrodkiem metalurgicznym oraz w bezpośrednim sąsiedztwie jednej z wielkich osad hutniczych. Obydwa stanowiska tworzą unikatowy zespół osadniczy. Z terenu tego ośrodka znanych jest wyjątkowo mało cmentarzysk, dotychczas nie udało się też zarejestrować innego zespołu pozostających w tak wyraźnych wzajemnych relacjach przestrzennych. Materiały z badań ratowniczych oraz luźno znaleziona ceramika pozwala datować kompleks osadniczy w Zaborowie na okres od fazy A2–A3 młodszego okresu przedrzymskiego do fazy B2 okresu wczesnorzymskiego. Wczesnorzymski pucharek szklany Malowane szklane naczynia do picia z okresu rzymskiego są znaleziskami bardzo rzadkimi, nawet na terenie Imperium. Pucharek z Zaborowa ma całkowicie zniszczoną krawędź, ale rodzaj dekoracji zdaje sie wskazywać, że pierwotnie był niewiele większy niż zachowane do dzisiaj części. Zrekonstruowana część naczynia ma 14 cm wysokości, największą średnicę 8 cm, średnicę nasady nóżki 3,2 cm i średnicę stopki 4,5 cm; grubość szkła wynosi ok. 2 mm (Ryc. 5, 6). Szeroki pas malowanego ornamentu (wys. ok. 9 cm), od dołu i od góry ograniczony liniami brązowawą i żółtawą, obejmuje wyobrażenia czterech walczących parami gladiatorów (Ryc. 5, 7, 8). Gladiator 1. Zachowała się górna część malowanej na brązowo postaci, prawdopodobnie ubranego w jakiś rodzaj pancerza gladiatora, widoczne są też nikłe ślady przepaski biodrowej (Ryc. 5a, 7, 8). W lewej ręce gladiator trzyma prawdopodobnie małą okrągłą tarczę (parmularii), nie wiadomo jednak, jak jest uzbrojony, bo ta część naczynia jest całkowicie zniszczona. Lewą nogę ma lekko wysuniętą, prawą cofniętą. Widoczna najwyższa część prawego ramienia (malowana na zielono) jest osłonięta, być może bandażem; zapewne podobnie chroniona była dolna część prawej nogi (także malowana na zielono). Hełm z szeroką krezą był zapewne zaopatrzony w maskę. Te szczegóły wskazują, że gladiator ten to hoplomachus, „ciężki” gladiator walczący włócznią (Ryc. 12). Gladiator 2. Postać drugiego gladiatora jest niemal całkowicie zniszczona – zachowały się jedynie ślady nóg malowanych czerwonobrązową farbą i korpusu malowanego na zielono (Ryc. 5b, 7, 8), co wskazuje, że gladiator nosił przepaskę chroniącą dolną część ciała (subligaculum). Gladiator 3. Farba, którą namalowano trzeciego gladiatora niemal całkowicie zniknęła, jednak zarys postaci jest zupełnie dobrze czytelny (Ryc. 5c, 7, 8). Gladiator jest zwrócony w prawo, z lewą nogą wysuniętą a prawą cofniętą. Ma na sobie szeroki pas (balteus lub cingulum) i – niżej – przepaskę biodrową (subligaculum) sięgającą ud. Ułożenie prawej ręki sugeruje, że gladiator czymś rzuca – ślady na szkle wskazują, że nie może to być nic innego jak sieć. Takie wizerunki sieciarza (retiarius) są dość rzadkie, bowiem zwykle przedstawiana jest zaawansowana faza walki, gdy sieć została rzucona, a sieciarz operuje już trójzębem i mieczem (Ryc. 13). Wydaje się, że ten gladiator ma jakąś ochronę ramion, zapewne charakterystyczną metalową lub skórzaną osłonę lewego barku i ramienia, w lewej ręce trzyma broń, która może być jedynie typowym dla niego trójzębem, nie wiadomo natomiast, czym chronił głowę. Gladiator 4. Jego wizerunek jest najlepiej zachowany (Ryc. 5d, 7, 8). Gladiator jest pochylony w prawo, nosi szeroki pas i przepaskę biodrową (subligaculum) malowaną na zielono. Nogi malowane są na czerwono-brązowo: lewa lekko ugięta, prawa wyciągnięta do tyłu, prawa ręka jest zgięta do tyłu, lewa wysunięta do przodu; lewe ramię chroni osłona (malowana na żółto). W rękach gladiator trzyma drzewce jakiejś broni. Nie zachowała się głowy tego gladiatora. Najbliższe analogie pucharek z Zaborowa znajduje w grobie 2/1925 z Lubieszewa, pow. gryficki (Lübsow-Tunnehult, Kr. Greifenberg; O. Kunkel 1927; H. J. Eggers 1953), skąd pochodzi para zaginionych dzisiaj pucharków z malowanymi scenami walk gladiatorskich, ułożonymi w dwóch pasmach (Ryc. 14a.b). Podobnie jak naczynie z Zaborowa należą one do typu Eggers 186 (typ 21 wg C. Isings 1957; grupa IIa wg A. Oliviera 1984). Pucharki z Lubieszewa znaleziono w bogatym grobie zawierającym m.in. dwa brązowe kociołki typu Østland, brązowy czerpak i cedzidło typu Eggers 162, dwie srebrne czarki typu Eggers 171, trzy naczynia gliniane, srebrną zapinkę typu Almgren 38-39, dwie srebrne zapinki typu Almgren 110-111 i dwa złote pierścienie. Zespół datować można na fazę B2a (T. Stawiarska 1999, s. 103 nn., 242 n., nr 14 i 15). Inne bliskie terytorialnie znaleziska malowanych szkieł rzymskich pochodzą z grobu 15 z Połowitego, pow. ostródzki (Pollwitten, Kr. Mohrungen; H. J. Eggers 1966, s. 157, tabl. 13:4.5), i z grobu w kurhanie 4 w Rostołtach, pow. białostocki (J. Jaskanis 1976, s. 236; T. Stawiarska 1999, s. 263 n. nr 81, tabl. XI nr 81) – w obu wypadkach są to miseczki typu Eggers 209 (Ryc. 15). Grób z Połowitego datowany jest na fazę B2/C1a, natomiast grób z Rostołtów na fazę C1b. Pucharek typu Eggers 186, podobny do okazów z Zaborowa i Lubieszewa, znaleziony został w 1984 roku w grobie w Bassenheim w Nadrenii-Palatynacie, już na terenie Cesarstwa – zespół datowany jest na 1. połowę II wieku po Chr. To naczynie, silnie zniszczone w ogniu, zdobione jest wielobarwną malowaną sceną przedstawiającą postać młodej kobiety, zapewne siedzącej w ogrodzie (H. Fehr, E. Welker 1986, s. 196, ryc. 2, tabl. VII:1). Kolejne nowe znalezisko malowanego szkła pochodzi, podobnie jak pucharek z Bassenheim, z Nadrenii – z odkrytego w 1991 roku grobu 103 z Richard-Wagner-Strasse w Kolonii. Pucharek na nóżce ze stopką, malowany w sceny z mitologii greckiej (Ryc. 18), na podstawie ceramiki być może datowany na ok. roku 200 po Chr. Dwa podobne do niego pucharki zdobione złotą emalią, znane z miejscowości Sedeinga w sudańskiej Nubii (Ryc. 19), prawdopodobnie umieszczać należy w III wieku po Chr. (J. Leclant 1973, s. 52 nn.; W. Gudenrath 2006, s. 38, ryc. 7). Ważną rolę w rozważaniach na temat rzymskich szkieł malowanych i ich datowania odgrywają znaleziska z Begram (Bagram) w Afganistanie, ok. 60 km na północ od Kabulu, i z Ismant el-Kharab (starozytne Kellis) w oazie Al-Dahla w Egipcie (ok. 800 km na południowy zachód od Kairu). Begram, leżące na przecięciu dwóch ważnych szlaków karawanowych: trasy wiodącej znad Morza Śródziemnego do Indii i szlaku północnego prowadzącego z Chin tzw. korytarzem wachańskim, identyfikowane jest (A. Foucher 1925) jako Kapisa – letnia rezydencja władców królestwa Kuszanów. W latach 1936–1942 odkryto tu w pomieszczeniach potężnej fortyfikacji określonej jak nouvelle ville royale (P. Cambon et alii 2007, s. 65 nn.) bogate zespoły niezwykle efektownych przedmiotów pochodzących ze strefy śródziemnomorskiej (brązy, kryształ górski, formy odlewnicze), Indii (kość słoniowa) i Chin (laka) – malowane szkła (Ryc. 16, 17a.b) pochodzą z dwóch pomieszczeń odsłoniętych w 1937 roku (P. Cambon et alii 2007, s. 237–244 nr. 158–172, s. 264 n. nr 211 i 212). Ten depozyt interpretowany jest w różny sposób: jako część pałacowego skarbca, jako skład celny karawan przechodzących przez Begram, bądź jako przemieszany zespół skarbca i pałacowych warsztatów (D. Whitehouse 1989a, s. 151; 1989b, s. 93 nn.). Wyjątkowa jest tu także liczba szkieł – 179 różnych przedmiotów (nie licząc paciorków) ze szkła dmuchanego i wytłaczanego, bardzo różnie zdobionych, także emaliowanych lub malowanych, oraz licznych facetowanych stożkowatych pucharków grupy II Oliviera, morfologicznie bardzo podobnych do pucharków typu Eggers 186. 25 zachowanych fragmentarycznie malowanych pucharków stożkowatych zdobionych jest bardzo różnymi motywami, m.in. polowania i łowienia ryb, pojedynku Hektora i Achillesa, porwania Europy, Izydy ze świtą, a wreszcie gladiatorskich (Ryc. 17b; por. P. Hamelin 1955, s. 94 n., tabl. IV; H. Fehr, E. Welker 1986, tabl. 38:1–3; P. Cambon et alii 2007, 240 n. nr 163, s. 264 nr 211). W starszej literaturze znaleziska z Begram, także szkła, były datowane na II i III wiek po Chr., ostatnio jednak przeważa pogląd, że te szkła to wyroby z I i początków II wieku po Chr. (D. Whitehouse 1989a, s. 153). Analizy naczyń z Begram wykazały, że wykonano je ze szkła sodowo-wapniowo-krzemowego z dodatkiem saletry; technologicznie najbliższe są szkłom z wczesnej fazy produkcji warsztatów z Karanis w Egipcie (D. B. Harden 1936, s. 33). Stożkowate pucharki malowane z Begram są na tyle podobne do pucharków z Zaborowa, Lubieszewa i Bassenheim, że przypuścić można ich pochodzenie z tego samego warsztatu. Oaza Al-Dahla leży na szlaku handlowym biegnącym od doliny Nilu na północy kraju w kierunku dzisiejszego Luksoru, Asuanu i północnego Sudanu (C. A. Hope, H. V. Whitehouse 2003). W 2000 roku znaleziono tu dwa depozyty szkieł – jeden z nich zawierał fragment dzbana z malowanymi scenami walk gladiatorskich (Ryc. 20a.b). Jednouchy dzban typu 120b wg Isings (C. A. Hope, H. V. Whitehouse 2003, ryc. 2b, tabl. 5, 6a–d, 7) na podstawie formy naczynia datowany jest na III lub 1. połowę IV wieku po Chr. Szklane dzbany o podobnym kształcie pochodzą z kolekcji Daphne Ewer z Kerczu na Krymie, z Dura Europos w Syrii i z Begram. Szkła rzymskie dekorowane techniką „na gorąco”, „na zimno” lub łączonymi. Zdobienie „na gorąco” (różnorodne dekoracje plastyczne lub wydmuchiwanie w ozdobnych formach) częścią procesu produkcyjnego w manufakturach szklarskich. Zdobienie „na zimno” (malowanie i emaliowanie, szlifowanie, grawerowanie) wykonywane było już po ukończeniu i wychłodzeniu naczynia, zapewne przez innych rzemieślników, którzy niekoniecznie musieli pracować w tych samych warsztatach. Szkła malowano dwoma technikami: „na zimno”, farbami wodnymi, temperą lub farbami olejnymi, oraz „na gorąco” przez łączenie sproszkowanego barwnika z naczyniem przez ogrzewanie jego powierzchni – ta druga technika nazywana jest emaliowaniem. Malowanie i emaliowanie szkieł rzymskich w zachodnich prowincjach rzymskich jest dość rzadkie, chociaż z Italii, Galii, Brytanii, prowincji nadreńskich i afrykańskich znane są niezbyt liczne naczynia dekorowane w ten sposób. Zwracają tu uwagę dwie grupy naczyń. Z 1. połowy I wieku po Chr. pochodzą półkuliste miseczki z malowanymi i emaliowanymi motywami liści winogron i bluszczu, ptaków, ryb itp., prawdopodobnie produkowane w Italii. Jednym z najpiękniejszych przykładów takich szkieł jest ciemnozielona miseczka z grobu w Locarno-Muralto (Ryc. 21). Specjalny zespół, do której należy omawiane naczynie z Zaborowa, tworzą rzadkie pucharki typu Lubieszewo (Eggers 186), datowane na 2. połowę I i 1. połowę II wieku po Chr. (Ryc. 22). Druga grupa to malowane i emaliowane miseczki z końca II i III wieku po Chr., znane z południowej Nadrenii, północnej Brytanii i obszarów poza granicami Cesarstwa, szczególnie z dzisiejszej Danii (Ryc. 23). Są one zwykle zdobione scenami walk gladiatorskich, wyobrażeniami myśliwych i dzikich zwierząt, choć zdarzają sie też motywy bachiczne i inne. Zróżnicowanie stylu i technik zdobienia oraz barw wskazuje, że wykonywane były przez różnych malarzy, zapewne w więcej niż jednym warsztacie. Sądzi się, że były produkowane w Nadrenii, prawdopodobnie w Kolonii (H. Norling-Christensen 1953a; 1953b; U. Lund Hansen 1987, s. 74 nn.; 1995, s. 149 n.). Najstarsze znane dziś malowane szkła pochodzą z Egiptu, z XV wieku przed Chr. Sproszkowane barwne szkło (lub mieszanka szkła bezbarwnego i barwnika) było nakładane na powierzchnię wychłodzonego naczynia w postaci płynnej zawiesiny i następnie spajane z naczyniem przez intensywne ogrzewanie. Trudny do wytłumaczenia jest brak podobnych znalezisk aż do czasów rzymskich, kiedy to stosowano tę technikę przez ok. 300 lat, począwszy od panowania Tyberiusza. W wypadku niektórych sposród tych wczesnych naczyń rzymskich kontur rysunku był wydrapywany w szkle przed malowaniem, inne malowano „z wolnej ręki”. Barwniki uzyskiwano z tlenków żelaza (czerwony), miedzi, żelaza lub antymonu (niebieski), ołowiu lub antymonu (żółty); ołów nie jest obecny w barwnikach ciemno- i jasnoczerwonym, różowym i niebieskim. Barwniki nakładano na szkło w roztworze oliwy z oliwek lub czosnku albo spirytusu mineralnego i ogrzewano w temperaturze ok. 680–770° (M. Schleirmacher, Z. Ovisi 1993, s. 586–587). Istnieją dwa zasadnicze rodzaje emalii – fryta, oraz emalia mieszana na zimno. Frytę, czyli emalię uprzednio stopioną w tyglu i wybarwioną a następnie rozdrobnioną do postaci proszku, nakładano na naczynie po rozprowadzeniu w niewielkiej ilości wody lub gumy arabskiej. Frytę wypalano w piecu po wyschnięciu zdobionego naczynia, natomiast emalia mieszana na zimno uzyskiwała barwę podczas ogrzewania naczynia z nałożonymi zdobieniami. Wypalenie emalii na takich naczyniach jak pucharki z Zaborowa czy z Lubieszewa wymagało wsunięcia go na długim narzędziu do rozgrzanego pieca szklarskiego. Zdobiona powierzchnia musiała być ogrzana stopniowo do temperatury nieznacznie przekraczającej punkt topnienia szkła (510°C w wypadku współczesnych szkieł sodowo-wapniowych). Po rozgrzaniu naczynia było ono wysuwane z pieca i natychmiast wsuwane do innego pieca rozgrzanego do ok. 1093°C, gdzie trzymano je dopóki emalia nie zaczęła żarzyć się na pomarańczowo i błyszczeć, co dla rzemieślnika było znakiem, że proces jest ukończony; na końcu wyrób poddawany był wyżarzaniu zmiękczającemu (W. Gudenrath 2006, s. 27). Zdaniem Oliviera (1984, s. 38) „surowe” pucharki typów Eggers 185 i 186 mogły być produkowane w tych samych manufakturach i podobnie wykańczane przed przekazaniem ich do wyspecjalizowanych pracowni diatretariusa (szlifierza) lub malarza/emaliera. W Muzeum Benaki w Atenach przechowywane jest unikatowe naczynie łączące obie techniki – ma ono rząd szlifowanych owali podkreślony pasmem dekoracji malowanej (A. Oliver 1984, s. 38 n., ryc. 11). Wczesne pucharki szlifowane wywodzą się zapewne z pracowni egipskich, lub szerzej – wschodnich, na co zdają się wskazywać znaleziska z Ain el Turbeh w oazie Al-Harga w Egipcie, ułamki z The Victoria and Albert Museum pochodzące z Oxyrhynchus (Banhasa w Egipcie) oraz z prywatnej kolekcji z Luksoru, a także – o czym należy pamiętać – z Begram. Naczynia ze stopką na nóżce, takie jak wspominane naczynie z grobu 103 na Riard-Wagner-Strasse w Kolonii są ściśle związane ze starszą grupą szkieł malowanych, podobnych do pucharków z Begram, jednak różnią się od nich kształtem i chronologią – datowane są na ok. roku 200 po Chr., co wskazuje, że obie grupy chronologiczne szkieł malowanych były blisko powiązane. Wczesnorzymskie pucharki emaliowane z terenu Barbaricum pochodzą – z wyjątkiem Zaborowa – z grobów wyjątkowo bogatych. Pamiętać jednak należy, że cmentarzysko w Zaborowie położone jest w strefie dużego centrum metalurgicznego, które odgrywać musiało w okresie wpływów rzymskich niezwykle istotną rolę ekonomiczną. Rozmieszczenie znalezisk wczesnorzymskich szkieł emaliowanych na terenie Cesarstwa (Ryc. 22) zdaje się wskazywać, że emaliowane szkła znalezione w Barbaricum pochodzą z tych samych manufaktur. Nie jest jasne, czy emaliowane szkła z Begram są wyrobami pracowni zachodnich, czy – co bardziej prawdopodobne – manufaktur ze wschodu strefy śródziemnomorskiej. Znalezisko z Richard-Wagner-Strasse w Kolonii pokazuje, że produkcja szkieł emaliowanych w Nadrenii trwała w głąb okresu późnorzymskiego, a wzory ulegały zmianie – w okresie późnorzymskim dominowały emaliowane miseczki typu Eggers 209 (Ryc. 23), w literaturze określane terminem Circus-beakers. Warto zwrócić uwagę, że rozmieszczenie znalezisk wczesnych szkieł emaliowanych należy rozpatrywać w aspekcie rzymskiej aktywności militarnej (B. Rütti 2003, s. 351 ryc. 6), kwestia ta jednak będzie przedmiotem odrębnej analizy.
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.