Podczas konferencji zorganizowanej przez IGEiOŚ ciekawymi spostrzeżeniami na temat obiegu i roli węgla w ekosferze podzielił się Tomasz Zawiła-Niedźwiecki, zastępca dyrektora generalnego Lasów Państwowych, członek Rady Nadzorczej Europejskiego Instytutu Leśnego w Joensuu. Jednym z omawianych zagadnień była koncepcja leśnych gospodarstw węglowych. Polega ona na wdrożeniu eksperymentalnego krajowego systemu obrotu jednostkami pochłaniania, generowanymi w wyniku działań dodatkowych w leśnictwie. Mają one na celu umożliwienie podmiotom gospodarki narodowej włączonych do sektora ETS zakup tych jednostek, a co za tym idzie - wypełnianie limitów emisyjnych nałożonych w ramach pakietów klimatyczno-energetycznych. Idea ta nie jest nowa, została już zaprezentowana na COP w Paryżu, gdzie była poddana bardzo burzliwym dyskusjom na forum europejskim.
Mądre przysłowie mówi „Co dwie głowy, to nie jedna”. Można je też sparafrazować na potrzeby energetyki: „co dwa paliwa, to nie jedno”. Nasze przywiązanie do „czarnego złota”, często zakłóca racjonalne myślenie w zakresie stosowania różnych paliw w energetyce. Inaczej myślą ci, którzy tych paliw nie posiadają, albo posiadają w ograniczonych ilościach. Właśnie w takiej sytuacji są Duńczycy, którzy po doświadczeniach z 1973 r., związanych z kryzysem paliwowym, musieli podjąć natychmiastowe działania związane z zabezpieczeniem się w surowce energetyczne. Jednym z rozwiązań było zwrócenie się w kierunku energetyki wiatrowej.