W Polsce znajduje się wiele tysięcy ton zużytych dywanów i wykładzin podłogowych, wytworzonych najczęściej z włókien syntetycznych. Składowane są one w magazynach, piwnicach lub na strychach domów. Najwięcej jest ich na składowiskach odpadów, na których zajmują olbrzymie powierzchnie i zatruwają środowisko. Włókna syntetyczne nie są atakowane przez żadne bakterie, a więc nie gniją. W związku z tym mogą rozkładać się przez setki lat.