W ostatnim numerze OPTYKI pisałem o świetle i kolorach. Wynikało to z faktu, że bez choćby podstawowych informacji na ten temat, nie da się dokładnie wyjaśnić zaburzeń rozpoznawania barw. Podobnie ma się sprawa z tematem budowy siatkówki oraz komórek fotoreceptorowych, a także z genetycznym podejściem do tematu niedoboru widzenia kolorów. Reasumując, w niniejszym artykule zajmiemy się przybliżeniem tychże zagadnień, skupiając się na tych elementach, które w procesie widzenia barw odgrywają kluczową rolę.
2
Dostęp do pełnego tekstu na zewnętrznej witrynie WWW
W Polsce najczęściej wszelkie problemy z widzeniem kolorów określa się mianem daltonizmu. Jest to wyrażenie stosowane na wyrost - nie wszystkie osoby, które mają kłopoty z rozróżnianiem kolorów, są przecież daltonistami. W literaturze angielskiej istnieją dwa określenia na tę przypadłość. Pierwsza to Color Blindness, którą można przetłumaczyć wprost jako ślepota kolorów - nazwa niezbyt trafiona i podobnie jak starczowzroczność kojarzy się po prostu źle. Druga to ColorVision Deficiency (CVD), którą przetłumaczymy jako niedobór widzenia kolorów lub zaburzenia rozpoznawania barw. Ta nazwa brzmi już zdecydowanie lepiej. Aby jednak zacząć rozprawiać o wszelakich problemach z widzeniem barwnym, warto najpierw wyjaśnić to, czym tak naprawdę jest kolor.
3
Dostęp do pełnego tekstu na zewnętrznej witrynie WWW
Szacuje się, że około 70% bodźców odbieranych przez człowieka pochodzi ze zmysłu wzroku, a barwa jest jedną z pierwszorzędowo zauważalnych i najbardziej charakterystycznych cech przy postrzeganiu przedmiotów. W rzeczywistości jednak nie istnieje narzędzie pozwalające określić, czy wrażenia wzrokowe dwóch osób są sobie w zakresie odbierania barwy zbieżne.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.