"Na psa urok!", "Psia kość!" - takie i bardziej wybredne hasła można było usłyszeć z ust przechodniów pod koniec marca br., kiedy topniejący śnieg przestał dłużej ukrywać to, co spędza sen z powiek niejednemu miejskiemu włodarzowi. Niestety, obok pierwszych znaków wiosny na skwerach i zieleńcach pojawiły się odpady i psie nieczystości - dotąd przykryte śnieżną kołdrą.