Należy podziwiać władze Kopenhagi za konsekwencje w planowaniu, prowadzonym praktycznie od 1947 r. czyli od czasu, gdy nikt jeszcze nie mówił o zrównoważonym transporcie. Nie oznacza to bynajmniej, że na przestrzeni lat nie wystąpiły zawirowania i chwilowe poddanie się modzie w postaci próby nadążania za wzrostem motoryzacji ale na szczęście dla miasta próby te prędko skończyły się powrotem do pierwotnych założeń komunikacyjnych. Zadecydowały o tym dwa czynniki. Po pierwsze kryzys energetyczny lat siedemdziesiątych a po drugie wzrastająca siła ruchu ekologicznego. Dzięki temu dzisiejsza Kopenhaga należy do awangardowych przykładów miast najbardziej zaawansowanych we wdrażaniu zrównoważonego transportu.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.