Bardzo często w mediach społecznościowych i prasie czytamy wypowiedzi o inwestycjach, których realizacja wymaga usunięcia drzew z nią kolidujących. Niejednokrotnie wywołuje to protesty społeczne, pojawiają się głosy, że mieszkańcy nie wiedzieli o takich planach i dlatego protestują dopiero w momencie działań w terenie zmierzających do usunięcia zieleni. W związku z tym warto zastanowić się, w jaki sposób w postępowaniach administracyjnych społeczeństwo lub jego przedstawiciele mogą wypowiedzieć się co do celowości określonego sposobu zagospodarowania terenu.
Utrzymanie zieleni na terenie miast i wsi w dużej mierze uzależnione jest od warunków występujących na konkretnym terenie. A te różnią się w zależności od tego, czy teren jest zurbanizowany, czy też nie. Wpływ na zieleń może mieć także ukształtowanie terenu czy warunki klimatyczne. Wszystkie te okoliczności mogą determinować rodzaj działań niezbędnych do utrzymania zieleni we właściwym stanie.
Płock, Toruń i Gdańsk to przykłady miast, których samorządy w ciągu kilku ostatnich miesięcy wprowadziły rozwiązania mające na celu ochronę zieleni miejskiej m.in. w trakcie procesów inwestycyjnych. Co zawierają tzw. zielone kodeksy i jak w praktyce regulują liczbę oraz rodzaje nasadzeń zastępczych?
Wartość zieleni na terenie miast i wsi jest trudna do przecenienia. Odgrywa ona bowiem zarówno funkcje sanitarne, gospodarcze, jak i zachowawcze. W związku z tym w celu zapewnienia skutecznej ochrony tego składnika środowiska niezbędne jest pamiętanie o tym na każdym etapie korzystania ze środowiska oraz rozwoju. Niestety w praktyce bywają z tym problemy i bardzo często słyszymy o usuwaniu cennych przyrodniczo drzew w związku z realizacją inwestycji.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.