Tytuł w zasadzie sam się tłumaczy: zależność bezpieczeństwa ruchu od oznakowania – szeroko pojętego – jest widoczna gołym okiem i stuprocentowa. W zasadzie jest to truizm i samograj. Po co więc jeszcze roztrząsać szczegóły i niuanse? Jak zwykle jednak, sedno tkwi w szczegółach: zarówno zbyt skąpe oznakowanie, jak i zbyt bogate, ale także nietrafione, może negatywnie oddziaływać na bezpieczeństwo ruchu. Przypatrzmy się więc tym szczegółom. Najpierw jednak nieco historii.
Bieżące wydanie „Magazynu Autostrady” obfituje w treści związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego. W szeroki sposób piszemy o barierach, które mają chronić wszystkich uczestników ruchu, oraz o znakach drogowych, które mają skutecznie informować o tym, co na danej drodze może się zdarzyć lub jakie ograniczenia na niej obowiązują.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.