Obecnie w Polsce jest bardzo duża liczba terenów określonych aglomeracjami, które nie spełniają podstawowych warunków racjonalności inwestycyjnej. Może dlatego właśnie angielski termin "agglomeration" nie powinien być przetłumaczony jako kalka językowa na "aglomeracja", a raczej powinien brzmieć "zlewnia"?