Prusak zwany „francuzem”, do tego „szwab” pochodzący ze Wschodu, wreszcie karaluch amerykański rodem z Azji – coś tu się geograficznie nie zgadza… Nic dziwnego, mówimy o jednym z największych zwierzęcych podbojów świata – o inwazji karaluchów na całej kuli ziemskiej.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.