Najszybszy z lotników zamieszkał w naszych miastach. Pomogły mu pomysły Edwarda Gierka z czasów PRL. Teraz miasta stają się dla niego pułapką, w których jerzyki czeka okrutna śmierć.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.