Eugeniusz Cieśla z Czchowa (woj. małopolskie), jeden z największych w Polsce producent przenośników dla rolnictwa, mimo 65 lat, nie zwalnia tempa życia. - Jestem dziadkiem - mówi. - Najstarszy wnuk ma już 17 lat, a ja nie wyobrażam sobie życia bez pracy. Wstaje o piątej rano. Przed szóstą wchodzi do firmy, wita się z załogą. Dzień kończy tuż przed północą. Przyznaje, że jest pracoholikiem. Ale bez wytężonej pracy nie zbudowałby firmy o takiej renomie i zaufaniu na rynku. To głównie dzięki jego pomysłom powstają coraz to nowsze konstrukcje przenośników. Posiada wszystkie potrzebne obrabiarki, włącznie z centrum obróbczym, dzięki czemu kolejny pomysł może od razu z wirtualnego świata przenieść do realu. Tylko nieliczne detale zamawia w innych firmach.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.