Pandemia, choć groźna w swoich skutkach dla większości obszarów życia i gospodarki, to ma też cechy wyzwalające, chociażby dla medycyny i rozwoju robotki chirurgicznej. Już przed wybuchem pandemii koronawirusa robotyka chirurgiczna była jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin medycyny na świecie. Zapotrzebowanie na małoinwazyjne operacje z wykorzystaniem robotów rosło, zarówno w krajach rozwiniętych, jak i tych rozwijających się. Coraz więcej osób na całym świecie cierpi na chroniczne schorzenia, co przyczynia się do wzrostu liczby przeprowadzanych planowych operacji. Co więcej, wielu pacjentów wybiera bardzo precyzyjne procedury z wykorzystaniem robotów, chcąc zminimalizować ryzyko powikłań pooperacyjnych i skrócić okres rekonwalescencji. I, co ważne, w trakcie epidemii i konieczności izolacji, wiele z tych operacji może być wykonanych na odległość. Pytanie zatem, jak trend tak skokowego rozwoju robotyki i rosnącej roli operacji robotycznych utrzyma się również po wygaśnięciu epidemii.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.