Przesadne nasycenie krajobrazu polskich miast i wsi w okresie Polski Ludowej drzewami z rodzaju Populus przyczyniło się do niesłusznego uznania ich za „drzewny chwast”. Wynikło to z pochopnego sadzenia tych drzew w nieodpowiednich miejscach i w zbyt dużym zagęszczeniu oraz z późniejszej katastrofalnej „pielęgnacji”. Nie są to drzewa, które dobrze znoszą każdy rodzaj cięcia.
Topole – charakteryzujące się drewnem rozpierzchłonaczyniowym, luźnym w strukturze i ubogim w skuteczne bariery obronne – wymagają specyficznego podejścia w kwestiach utrzymania na terenach zieleni. Nieformowane w młodości, a zbyt silnie cięte w wieku dojrzałym, zyskały miano drzew krótkowiecznych, łamliwych i niebezpiecznych dla otoczenia.
W okresie PRL sadzenie topól było normą w związku z potrzebą szybkiego zazielenienia rozwijających się miast. Niestety, sadzone zbyt gęsto, w nieodpowiednich miejscach i najczęściej źle pielęgnowane, niejednokrotnie przyczyniały się podczas silnych wiatrów, okiści i oblodzeń do zniszczenia mienia, a także wypadków – nierzadko śmiertelnych.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.