Cieszy, że w numerze 5/2007 "Przeglądu Komunalnego" branża zajmująca się odpadami wreszcie mówi jednym głosem, a tytuły artykułów: "Sztuka dla sztuki" i "Legislacyjny chaos" są adekwatne do sytuacji. Martwi natomiast, że zapomina się o genezie ustawowych regulacji dotyczących odpadów i o słynnej rurze, która ma początek i koniec.
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.