Preferencje help
Widoczny [Schowaj] Abstrakt
Liczba wyników
Powiadomienia systemowe
  • Sesja wygasła!

Znaleziono wyników: 2

Liczba wyników na stronie
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
Wyniki wyszukiwania
help Sortuj według:

help Ogranicz wyniki do:
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
EN
Adapting Lewis Mumford's explanation of the "radical contradiction" of "metropolitan civilization", left-bank Warsaw's growing potential to violently release the pent-up energies it has accumulated as a (lesser) global metropolis in a "destructive assault(s)" against its impoverished urban sister is one interpretation of the processes currently under way on the opposite side of the river.
PL
Cele podsumowania oraz porównywania treści nie tłumaczonych na język polski książek "Miasto w historii" amerykańskiego krytyka architektury i socjologa miast, Lewisa Mumforda (1. wyd. 1961) i "Miasta w cywilizacji" autorstwa angielskiego profesora geografii i planowania regionalnego, Sir Petera HalI'a (1. wyd. 1998) są wielorakie. Choć, po śmiałych próbach, jakie stosowano w połowie zeszłego wieku nie praktykuje się dziś planowego zagospodarowania przestrzennego wobec miasta jako całości, w związku z czym architekci przestali pełnić rolę urbanistów-planistów, to wciąż projektują oni głównie w otoczeniu miejskim lub zurbanizowanym. Mimo, że trudno już mówić o sztuce budowania a stosowanie takiego pojęcia w obecnych realiach gospodarczo-społecznych stało się dla wielu projektantów współcześnie czynnych zawodowo wręcz czystym anachronizmem, tym niemniej przy projektowaniu pojedynczych obiektów powinno się brać pod uwagę nie tylko ich najbliższe otoczenie lecz walory kulturowe oraz estetyczne środowiska miejskiego w szerszym zakresie, zarówno przestrzennym, jak i historycznym. Połączenie pojęcia miejskiej architektury w jej najszerszym znaczeniu z wymiarem, niekoniecznie "urbanistycznym" lecz przede wszystkim przestrzenno-miejskim, wymaga wielodyscyplinarnego ujęcia na bliżej nieokreślonym polu badań, gdzie historia, geografia i socjologia miast stykają się z historią oraz geografią sztuki. Terminologii, jaką należy stosować w tej bliżej niezdefiniowanej dziedzinie nie można zbudować na podstawie uogólnionych określeń budzących wieloznaczne oraz sprzeczne skojarzenia, jak "architektura" i "urbanistyka" (por. przypisy nr 2 - 5). Przy ogromnej i powiększającej się nieustająco literaturze poświęconej miastom w przeszłości i czasach obecnych oraz prognozom ich przyszłego rozwoju przestrzennego, wizjom ich oblicza architektonicznego, życia gospodarczego, struktury społecznej itd., dwie omawiane w niniejszym tekście monografie przedstawiają, przy zastosowaniu odmiennego podejścia metodologicznego, dwa niemal całkiem inne systemy pojęciowe (a także wartości). Te odmienne sposoby pojmowania miasta w dużym stopniu wynikają z prostego faktu, iż jeden autor urodził się dwie dekady przed wybuchem pierwszej wojny światowej, podczas gdy wiek dojrzewania drugiego przypadł po zakończeniu drugiej pożogi międzynarodowej - czyli w okresie, kiedy świat coraz bardziej zależny od środków masowego przekazu, zamiast empirycznego sposobu myślenia, stał się już normą dla tzw. współczesnego człowieka wykształconego. Hall poświęca dużo uwagi teorii tzw. twórczej destrukcji, którą wymyślił austriacki profesor, żyjący na emigracji po drugiej stronie Atlantyku, od lat 30-tych XX w. Jozef Schumpeter. Doszedł on do wniosku, że cała dynamika systemu kapitalistycznego polega na wywoływanych przez kryzysy gospodarcze cyklach, które, według badań rosyjskiego ekonomisty Nikołaja Kondratjewa trwają ok. 55 lat. Twórcza strona tych "krachów" ekonomicznych polega na przesileniach, warunkujących pogorszenie warunków bytowych, włącznie z degradacją samego otoczenia miejskiego, przeciwstawianych eksplozjom innowacyjnym, które powodują kolejną koniunkturę gospodarczą, wzrost demograficzny, gorączkę budowlaną itp. Nadejście jednej z takich "fal" twórczo-destrukcyjnych spowodowało krach gospodarczy na nowojorskiej Wall Street z idącą za nim tzw. Wielką Depresją; kolejny zaś kryzys systemu, który nadszedł w latach 70. ubiegłego wieku wywołał porównywalny chaos oraz zamęt techniczno-twórczy pociągający za sobą tzw. rewolucję informatyczną (o której m.in. pisał, w sposób nie pozostawiający wątpliwości A. Toffler; por. przypis nr 14). Najświeższe innowacje w dziejach nowoczesnych, według Hall'a powstawać mogą tylko w miastach zapewniających odpowiednie warunki napięcia "twórczego", czyli największych i najbardziej intensywnie rozwijających się. To właśnie takie miasta przeżywać mają w najbliższym czasie rodzaj "złotego wieku" w oparciu o połączenie "rozbieżnej wyobraźni artysty i zbieżnej wyobraźni ścisłego umysłu naukowca-technika" (s. 953 wydania zw. "Phoenix Giant Paperback"). Następna fala twórczo-destrukcyjna, która uderzy w świat ma więc zawierać wymiar kulturalny, w którym źródłem dochodu przy równoczesnym rozwoju gospodarczym może być twórczość artystyczna poparta zaawansowaną technologią, jaką reprezentują przedstawiciele tzw. bohemy technicznej (zw. skrótowym amerykanizmem techno-bohos). Mimo że nie dożył nowej epoki, jaką wywołał m.in. upadek d. systemu zw. układem warszawskim, Mumford jednoznacznie ostrzegał przed "zaprzeczeniem radykalnym", tkwiącym według niego w "cywilizacji metropolitalnej", gospodarkę której porównywał do "wzniesienia piramid", czyli w ostateczności przed doprowadzeniem "Megalopolii" do stanu "Nekropolii". W odniesieniu do przyszłości życia i kultury miejskiej, autora "Miasta w historii" najbardziej interesowała kwestia: "Czy miasto zniknie, czy cała planeta stanie się wielkim ulem miejskim? - co byłoby niczym innym niż kolejnym sposobem zniknięcia. Czy potrzeby i pragnienia, które skłaniały człowieka do zamieszkania w mieście mogą przywrócić na poziomie jeszcze wyższym wszystko, to co kiedyś, jak to się wydaje, obiecywały Jerozolima, Ateny lub Florencja? Czy nadal istnieje wybór między Nekropolią a Utopią w sensie możliwości zbudowania nowego rodzaju miasta, które, będąc wyzwolonym od wewnętrznych sprzeczności, wzbogaci w sensie pozytywnym oraz wesprze rozwój ludzkości?... "Skoro potrzebnych było 5000 lat aby dojść do zaledwie częściowego zrozumienia natury oraz dramatu miasta, być może musi minąć okres jeszcze dłuższy dopóki potencjalne możliwości miasta niezrealizowane do tej pory nie zostaną wyczerpane" (s. 11 wydania Penguin Books). Praca Hall'a składa się z 21 studiów o 16 miastach z różnych okresów dziejowych, podzielonych na cztery zakresy, grupujące je w urbanizowane środowiska twórczo-kulturalne (Księga I), innowacyjne (Księga II), "zaślubin" sztuki z technologią (Księga III) oraz "założenia porządku miejskiego" (Księga IV), z jednym rozdziałem podsumowującym noszącym tytuł "Połączenie sztuki, technologii i organizacji"/"Miasto nadchodzącej Złotej Epoki" (Księga V). Podwójne rozdziały poświęcono Berlinowi, Los Angeles wraz z Hollywood i Paryżowi - Londynowi zaś trzy rozdziały, poświęcone miastu "renesansu elżbietańskiego", reform municypalnych okresu wiktoriańskiego oraz jego współczesnemu obliczu jako głównego w skali globalnej ośrodka "szerzącego się kapitalizmu". W swoim studium monograficznym, gdzie zaczynał od opracowanych m.in. przez antropologów teorii, dotyczących pochodzenia życia wspólnotowego w epokach pradziejowych, poprzez krystalizację pierwotnych form i wzorów miast przed-antycznych (rozdz. I-III), Mumford stosował porządek chronologiczny. Omawia po kolei: istotę, miasta antycznego i narodziny oraz sprzeczne tendencje w życiu starogreckiej polii (rozdz. IV-VII), imperialną potęgę i ostateczny upadek starożytnego Rzymu (rozdz. VIII: "Od Megalopolii do Nekropolii"), narodziny, rozkwit i chylenie się ku upadkowi miasta średniowiecznego (rozdz. IX-Xl), "strukturę i siłę" w dobie barokowej i jak związki w rozwijającej się gospodarce rynkowej doprowadziły do narodzin nowożytnego porządku miejskiego (rozdz. XII-XIV) i wreszcie powstanie "raju paleo-technicznego" i jego rozprzestrzenianie, "mit" nowoczesnego megalopolis oraz prognozy na przyszłość oparte o odwoływanie się do wcześniejszych stadiów różnorodnych zjawisk życia, kultury i formy miejskiej (rozdz. XV-XVIII). Zasadniczy kontrast między przedstawiającym swoje przekonania w niezłomności człowieka współczesnego na progu Nowego Millenium Hall'em a piszącym w połowie XX wieku Mumfordem, nie tylko w sposobie rozumienia i tłumaczeniu historii i kultury miejskiej ale przede wszystkim podejściu do życia, można zestawić w następujących cytatach: "Społeczeństwa, które nagle zaczynają się czuć bogatymi, ale w których większość wciąż czuje się biednymi, będą skłonne do popierania społecznej polityki wysoce egalitarnej, rozdając na nowo dochód i dostarczając przyzwoitą pensję, podstawową wszystkim; później zaś, kiedy większość już jest w stanie przekraczać owe minimum, to wspólna zgoda powszechna rozpada się" (s. 987). "Perspektywa kolosalnego rozszerzenia naszych obecnych urządzeń bez żadnej zmiany w poczuciu celu społecznego, ani żadnej próby przeniesienia jego wytworów na wyższy poziom ludzkiego współistnienia wciąż jest złowróżbna" (alt.: nadal nie wróży nic dobrego)[...]
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.